Aldona Brauła
Aldona Brauła| 
aktualizacja 

Szwecja. Mocne uderzenie w muzułmanów to dopiero początek

639

Miasto Skurup w Szwecji wprowadziło zakaz, który uderzy w społeczność muzułmanów. Rada gminy z siedzibą w tym szwedzkim mieście przegłosowała, że w szkołach i przedszkolach nie wolno nosić żadnej odzieży zasłaniającej twarz. Choć w przepisie nie ma słowa o muzułmanach, nikt nie ukrywa, że chodziło właśnie o nich. Szwedzi ze Skurup mówią, że wprowadzą kolejne zmiany w prawie.

Szwecja. Mocne uderzenie w muzułmanów to dopiero początek
(iStock.com, Alexander Farnsworth)

Umiarkowana Partia Koalicyjna, Szwedzcy Demokraci oraz lokalna Partia Skurup połączyły siły. Wprowadzono zakaz noszenia nakryć głowy. Zakaz dotyczy wszystkich szkół i przedszkoli w gminie Skurup. Obejmuje chusty, burki oraz inne ubrania, które mają na celu zasłonięcie twarzy. Obowiązuje zarówno przedszkolaków, uczniów, ich rodziców, którzy przyprowadzają dzieci i je odbierają, ale też personel.

Przepis udało się uchwalić po długiej debacie, a końcowy wynik głosowania to 22 do 19. Wcześniej urzędnicy miejscy wydali nawet oświadczenie, w którym uspokajali i twierdzili, że wprowadzenie zakazu jest niemożliwe. Po głosowaniu w radzie gminy rozległy się spontaniczne oklaski.

Ta kwestia jest czymś więcej niż tylko wyborem ubrań, jest to kwestia równości płci i wartości, jakie powinniśmy mieć w gminie Skurup i jej szkołach. Przesłanie tego zatwierdzonego projektu brzmi następująco: oto jest równość, która obowiązuje! - napisali Szwedzcy Demokraci na swojej stronie na Facebooku.

Zobacz także: Zobacz także: Dominuje tu islam. "Czują się więźniami we własnym kraju"

Nowe prawo głosi między innymi, że imigranci przybywający do Szwecji, muszą przyjąć szwedzkie wartości.

Liczba muzułmanów w Szwecji w ciągu ostatnich lat wzrosła kilkukrotnie. W 1950 r. w skandynawskim kraju żyło zaledwie 500 muzułmanów. Dziś szacuje się, że ich liczba przekroczyła 800 tys. co stanowi już 8,1 proc. całej populacji.

Lars Nyström ze Szwedzkich Demokratów opisał debatę jako jedną z najtrudniejszych. Podczas dyskusji powołano się na konwencje UE i zakazy obowiązujące we Francji. Przeciwnicy nowego przepisu przywoływali słowa ONZ, o tym, że podobne zakazy naruszają podstawowe prawa człowieka.

Zapytałem, jeśli dziś zaakceptujesz, że kobiety muszą zakrywać twarze, co zamierzasz zaakceptować jutro? Czy zamierzasz również zaakceptować poligamię, małżeństwo dzieci itd.? - powiedział Lars Nyström w wywiadzie dla "Nyheter Idag".

Polityk obiecał więcej zmian w obowiązującym prawie. W styczniu zostanie wprowadzony projekt przepisu, który wymaga mówienia po szwedzku od wszystkich osób w gminnych szkołach i przedszkolach.

Zobacz także:

Co wiesz o islamie?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić