Cyfrową rekonstrukcją zajął się brazylijski grafik komputerowy Cicero Moraes. Od maja 2017 roku badania przypominające policyjne śledztwo prowadzili naukowcy z Padwy. Ustalili, donosi serwis "O Globo", że człowiek ten żył w Rzymie między rokiem 119 a 338 naszej ery. Miał maksymalnie 166 cm wzrostu i zmarł mając 20-25 lat. Przeciętny wiek, którego wówczas dożywano to 35 lat.
Ten sam zespół badaczy zajmował się już podobnymi rekonstrukcjami. Odtworzyli m.in. wygląd św. Antoniego z Padwy, Francesco Petrarki i.. św. Walentego. We Włoszech znajdują się bowiem szczątki trzech osób uważanych za tragicznie zmarłego patrona zakochanych. Ten sam Cicero Moraes rok temu pokazał, jak najpewniej wyglądał św. Walenty, którego szczątki spoczywają w szklanej gablocie w rzymskiej bazylice Santa Maria Cosmedin. W przeciwieństwie do twarzy odtworzonej na bazie szczątków z Monselice, twarz z Rzymu należy do sędziwego mężczyzny.
Czaszka trzeciego z "Walentych" znajduje się w kościele św. Trójcy w Sassocorvaro. W zależności od wersji danej legendy, zabito go jako 20-latka, albo sędziwego 95-latka. Miał umożliwić małżeństwo między poganinem a śmiertelnie chorą chrześcijanką, wbrew rodzinie dziewczyny. Św. Walenty ochrzcił rzymskiego żołnierza, a wkrótce po ślubie kochankowie i ich patron stracili życie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.