Ten dźwięk całkiem zniknie z języka angielskiego. To też nasza wina
Brytyjscy lingwiści twierdzą, że charakterystyczny dla angielskiego języka odgłos "th" do 2066 roku całkowicie zaniknie. Wszystko przez wielokulturowość.
Według badaczy na Wyspach jest mnóstwo obcokrajowców, którzy nie radzą sobie z idealną wymową. "Th", o które chodzi lingwistom, to tzw. spółgłoska szczelinowa międzyzębowa bezdźwięczna, czyli odgłos, który wydaje się poprzez naciskanie językiem do podniebienia przy zębach. Wiele osób zamiast niego, wymawia inne spółgłoski, takie jak "f", "d" czy "v".
Biorąc pod uwagę nasycony wieloma narodowościami Londyn, który ma największy lingwistyczny wpływ na cały anglojęzyczny świat, za 50 lat możemy spodziewać się znaczących zmian w języku. Jego brzmienie będzie uproszczone, a słowa prawdopodobnie krótsze - twierdzi cytowany przez "The Telegraph" socjolingwista dr Dominic Watt.
*Ogromny wpływ na język według lingwistów ma też technologia. *Używanie mediów społecznościowych, komunikatorów i sms-ów to z jednej strony powrót do języka pisanego, ale z drugiej pełna wolność w tworzeniu nowych słów, zbitek i pochodzących od nazw własnych czasowników. Badacze z niepokojem patrzą też na rozwój sztucznej inteligencji, sugerując, że w przyszłości to komputery będą wymyślały nowe słowa.
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.