Teraz najważniejsze będą posty naszych znajomych. Założyciel Facebooka nie ukrywa, że chodzi mu o to, by publikowane materiały wywoływały gorące dyskusje. A zatem pierwszeństwo otrzymają treści wrzucane przez naszych przyjaciół, rodzinę i członków grup, do których należymy.
W odstawkę idą wpisy marek, firm i mediów. Ich zasięgi będą zmniejszane, co oznacza, że dużo rzadziej będą się wyświetlać w strumieniach wiadomości. Zuckerberg napisał w nocy na FB (post został opublikowany o 1.28 polskiego czasu), że domagali się tego sami użytkownicy - informuje BBC News.
Otrzymaliśmy wiele informacji od naszej społeczności, że treści publiczne - posty firm, marek i mediów - wypierają osobiste wpisy, które skłaniają nas do nawiązywania kontaktów między sobą - stwierdził szef Facebooka.
Serwis wciąż mocno stawia na transmisje wideo. Według Zuckerberga wywołują one wiele komentarzy i skłaniają do zaangażowania się w dyskusję. Dodał, że jego ekipie przyświeca tylko jeden cel - by FB był jeszcze lepszy dla użytkowników.
Wprowadzając te zmiany spodziewam się, że ludzie spędzą więcej czasu na Facebooku, ale równocześnie - że ten czas będzie cenniejszy - podkreśla multimilioner.
Nowości oznaczają trzęsienie ziemi w serwisie społecznościowym. Zgodnie ze słowami jego założyciela mają być wprowadzane w ciągu najbliższych tygodni. Nie wszystkim podoba się, że serwis sam podejmuje tak ważne decyzje. Gabriel Kahn ze Szkoły Komunikacji i Dziennikarstwa Uniwersytetu Południowej Kalifornii twierdzi, że nowe priorytety mogą zniekształcić poglądy i charakter rozmów.
Powinna być publiczna debata na temat wartości, które Facebook stosuje w swoim algorytmie - powiedział Kahn.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.