Tu spadła chińska kosmiczna stacja orbitalna

Tiangong-1 już nie ma. To, co nie spłonęło w atmosferze wpadło do Pacyfiku.

Obraz
Źródło zdjęć: © Youtube.com

O rozbiciu się prototypu chińskiej stacji doniósł Departament Obrony Stanów Zjednoczonych. Konstrukcja, której polskie tłumaczenie to Niebiański Pałac 1, spłonął 16 minut po godz. 2 w nocy czasu polskiego (20.16 EDT) nad południową częścią Pacyfiku. Po kilku godzinach informację potwierdzono też w chińskich mediach. - Misja zakończona, Tiangong-1 powróciła nie czyniąc nikomu szkody - podała China Global Television Network.

Naturalnie, niektóre elementy wielkiej jak autobus (10,4 m na 3,4 m) Tiangong-1 przetrwały. Ale faktycznie, niewielkie są szanse, by komuś wyrządziły krzywdę. A tego obawiano się najbardziej - że spadnie nad terenami zabudowanymi. Podobnie nerwowe chwile przeżywano w marcu 2001 roku, gdy na Ziemię "wracał" rosyjski Mir. Też wpadł do Oceanu Spokojnego.

Jeżeli ktoś miałby szczęście znaleźć jakiś element konstrukcji Niebiańskiego Pałacu 1, lepiej go nie podnosić. Jest skażony hydrazyną, toksycznym paliwem rakietowym. Ważąca 9 ton stacja składała się z dwóch głównych segmentów. Modułu eksperymentalnego (gdzie mieszkali tajkonauci) oraz modułu w którym znajdował się układ napędowy i system zasilania energią słoneczną.

Wystrzelona 29 września 2011 roku na orbitę 350 km, ) Tiangong-1 znajdowała się tylko nieco niżej od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (orbita 400 km). Główną misją chińskiej stacji było dopracowanie technologii pozwalającej na stworzenie docelowej bazy kosmicznej w 2020 roku. Pierwsza, trzyosobowa załoga zasiedliła "pałac" w czerwcu 2012 roku. Kolejna rok później. Obie misje trwały ok. 2 tygodnie. I na tym właściwie skończyła się służba Tiangong-1, bo jej działanie przewidziano na dwa lata.

W ostatnich latach jej instrumenty służyły tylko do obserwacji Ziemi. Ostatnia transmisja ze stacją odbyła się w marcu 2016 roku. Chiny nigdy nie wyjaśniły, co się stało. Od tamtej pory jej spalenie się w atmosferze było tylko kwestią czasu. Naukowcy chińscy przekonywali, że operacja "sprowadzenia" jej na Ziemię była kontrolowana, zachodni - byli nieco odmiennego zdania. Dlatego bacznie śledzono poczynania spadającego "pałacu". Następca, czyli Tiangong-2, znalazł się na orbicie okołoziemskiej we wrześniu 2016 roku.

Zobacz także: Chińska stacja kosmiczna uderzy w Ziemię

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?