aktualizacja 

Vincent Lambert wkrótce umrze. Wyrok jest ostateczny

229

Vincent Lambert, którego sprawa podzieliła Francję, zostanie odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Od piątkowej decyzji sądu nie ma odwołania.

Vincent Lambert
Vincent Lambert (East News, Courtesy of the Lambert Family / AFP)

Mężczyzna od 11 lat przebywa w stanie wegetatywnym. Od aparatury zaczęto go odłączać już w ubiegłym miesiącu. Wtedy jednak nastąpił nieoczekiwany zwrot – 20 maja paryski sąd apelacyjny zdecydował o wznowieniu karmienia i nawadniania 42-latka, a sprawę przekazał do sądu kasacyjnego.

Ostateczny wyrok zapadł w piątek. Sąd kasacyjny uznał, że lekarze mogą przestać karmić Vincenta Lamberta. Adwokaci jego rodziców zagrozili, że jeśli to nastąpi, wniosą oskarżenie o morderstwo - informuje BBC.

Francja żyje sprawą Lamberta od lat. Podzieliła ona nie tylko naród, ale też rodzinę mężczyzny. Rodzice chcą podtrzymać syna przy życiu, ale jego żona, sześcioro rodzeństwa i bratanek uważają, że humanitarnym rozwiązaniem byłoby pozwolić mu umrzeć.

Zobacz także: Zobacz też: Bolała go szyja. Lekarze są zgodni: mógł umrzeć

Już w 2015 roku decyzję podjął Europejski Trybunał Praw Człowieka. W Strasburgu zapadł wyrok niekorzystny dla rodziców 42-latka, ale mimo to, ze względów bezpieczeństwa, Lamberta nie odłączono od aparatury. Zdecydowano się to zrobić dopiero w ubiegłym miesiącu, wtedy jednak nastąpił wspomniany zwrot w sprawie.

Eutanazja we Francji jest nielegalna. Lekarze mają jednak prawo umieścić śmiertelnie chorych pacjentów w stanie głębokiej sedacji. Lambert, z zawodu pielęgniarz, może samodzielnie oddychać i czasami otwiera oczy, ale trzeba go karmić przy pomocy specjalnej rurki. Mężczyzna doznał porażenia czterokończynowego na skutek wypadku motocyklowego w 2008 roku. Od tego czasu przebywa w stanie minimalnej świadomości. Według rodziców i dwójki rodzeństwa powinien być podtrzymywany przy życiu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić