Walka o kurtki w Lidlu! Znowu

Tym razem w Lidlu "rzucono" kurtki. Jak donosi "Dziennik Zachodni", walka była ostra.

Zakupowy szał w Częstochowie.
Zakupowy szał w Częstochowie. (Youtube.com)

Jeden z klientów Lidla postanowił zrobić poranne zakupy w dyskoncie, ale to co tam zobaczył, przerosło jego najśmielsze oczekiwania. W przypływie emocji nagrał krótki filmik i zdał relacje "Dziennikowi Zachodniemu" z tego nietypowego wydarzenia.

Mieszkańca Częstochowy już na dzień dobry zaskoczył dziki tłum koczujący pod sklepem.

- Cały parking był prawie zajęty. Gdy wysiadłem z samochodu zobaczyłem około 150 osób, które stoją przed wejściem do sklepu i czekają na otwarcie drzwi

Kiedy nastała godzina zero i otworzyły się drzwi, ludzie zwariowali. Klienci przepychali się i wbiegali do sklepu niczym rozjuszone konie wyścigowe.

Gdy już udało mi się wejść do środka, podszedłem do stoiska na środku sklepu, to co zobaczyłem przeraziło mnie. Ludzie najnormalniej w świecie wyrywali sobie ubrania i brali po kilka sztuk tego samego towaru i odchodzili przymierzać. Widziałem także, jak ludzie podchodzili do innych z zapytaniem, czy biorą wszystkie te kurtki, bo jak nie, to oni by je chętnie wzięli, jeżeli nie będą pasować. Połowa sklepu to była istna przymierzalnia. Opakowania były porozrzucane po podłodze, a kolejki do kasy były tak długie, jak w wigilię - opowiada gazecie klient częstochowskiego Lidla

Czy Wam też zdarzały się takie sytuacje?. Jeśli tak, to czekamy na wasze relacje.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić