Piotr Kalsztyn| 

Wszystko, co było z metalu, zniknęło. Koreańczycy z północy odwiedzili japońską wyspę

112

Nawet metalowe zawiasy i klamki do drzwi zniknęły z wyspy, na której schroniło się 10 Koreańczyków, twierdzą miejscowi Japończycy.

Wszystko, co było z metalu, zniknęło. Koreańczycy z północy odwiedzili japońską wyspę
(Youtube.com)

*Grupa północnokoreańskich rybaków schroniła się na japońskiej wyspie Kojima w dystrykcie Hokkaido. *Trafili tam, po tym, jak ich łódź została uszkodzona. Na wyspie znajdowało się schronisko dla miejscowych rybaków.

Zamiast łowić ryby, kradli japoński sprzęt. Zdaniem Shusaku Yoshidy, mężczyzny, który opiekuje się budynkami mieszkalnymi na wyspie, Koreańczycy włamali się i okradli go. Zniknęły ponoć dwa telewizory, trzy lodówki, pralka, kuchenka mikrofalowa, sprzęt stereo, odtwarzać DVD, piła elektryczna, motocykl i generator prądu. Złodzieje mieli zawitać również do pobliskiej latarni morskiej. Zniknęły panele słoneczne, koce oraz… plakaty anime.

Wszystko zabrali. Łącznie z zawiasami do drzwi i klamką. Wszystko, co było zrobione z metalu zniknęło - powiedział Shusaku Yoshida cytowany przez Sky News.

Zobacz także: Zobacz także: Korea Północna wystrzela kolejną rakietę. "Poleciała wyżej, niż jakakolwiek inna"

Odpowiednie służby nadal przesłuchują wyłowionych Koreańczyków. Znaleziono ich na pokładzie rozklekotanej łodzi dryfującej u wybrzeży wyspy Hokkaido. Skradzione fanty mieli wyrzucić do morza na widok okrętu straży przybrzeżneh. Według japońskiej agencji prasowej Jiji Press, niektórzy członkowie grupy przyznają się do zabrania "kilku rzeczy” z małej wyspy.

Są tacy, którzy uważają opowieść Japończyków o kradzieżach za celowo zmyśloną. Zdaniem mieszkającego w Korei Blake'a Brunnera, Amerykanina, historia o splądrowanej chacie jest wytworem japońskiej propagandy. M.in. zwrócił uwagę, że szczegóły historii w anglojęzycznych mediach radykalnie zmieniały się w ciągu tygodnia od przechwycenia łodzi. Początkowo pisano jedynie o tym, że znaleziono dryfującą łódź, bez żadnej wzmianki o rzekomej kradzieży. Miała mieć uszkodzony ster a załoga problemy z nawigacją. Dopiero kilka dni później pojawiły się doniesienia o kradzieżach i wyrzucaniu łupu za burtę.

Internauta wytyka bezsensowność zachowania rybaków. Ponoć nie mogli sterować łodzią. Pyta zatem, po co mieli wypełniać łódź ciężkimi przedmiotami a potem mozolnie wypływać z portu. Zastanawia się też, w jaki sposób mogli splądrować wyspę, nie będąc zauważonym przez odwiedzających to miejsce Japończyków.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić