Wybory prezydenckie 2020. Zbigniew Ziobro zabrał głos. "Stan nadzwyczajny nie rozwiązuje problemu"
Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro przyznał na antenie TVP Info, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, stanu klęski żywiołowej nie rozwiązuje problemu. - Bo tylko na kilka miesięcy - na jesień - przesuwa czas wyborów - zauważył.
Ziobro odniósł się między innymi do propozycji lidera Porozumienia. Przypomnijmy, że wicepremier Jarosław Gowin zaproponował zmianę konstytucji i wydłużenie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy do siedmiu lat. Lider Solidarnej Polski uważa ten pomysł za "godny poparcia". Ziobro zauważył także, że opozycja tę koncepcję odrzuciła.
Zbigniew Ziobro zajął też stanowisko w sprawie wprowadzenia jednego ze stanów nadzwyczajnych, na przykład stanu klęski żywiołowej. - Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, stanu klęski żywiołowej nie rozwiązuje tego problemu, bo tylko na kilka miesięcy przesuwa czas wyborów - na jesień - ocenił na antenie TVP Info.
Wybory jesienią to zdaniem wielu ekspertów, znawców zagadnień epidemii, najwyższej światowej sławy ludzi zajmujących się tym tematem, to wybory w najgorszym możliwym momencie dla zdrowia i życia Polaków - wyjaśnił nieco później.
Zobacz także: Koronawirus. Program specjalny - odcinek 1
Idealnego rozwiązania nie ma
Zbigniew Ziobro przyznał, że trudno w tej sytuacji o złoty środek, który rozwiąże wszystkie problemy. Zaznaczył też, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego przesuwa potencjalne wybory na czas, w którym liczba zakażeń może być znacznie wyższa.
A co z głosowaniem korespondencyjnym - czy jest ono bezpieczne? Jak spostrzegł lider Solidarnej Polski, przeprowadza je wiele państw. - Każdy z nas chciałby, żeby wybory odbywały się w normalnej, znanej nam formule, w której większość z nas uczestniczyło, ale mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną - podsumował Ziobro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.