Wyjątkowy zbieg okoliczności. Nietypowy wypadek na Lubelszczyźnie

27

Prowadzony przez pijanego 39-latka fiat punto uderzył w lawetę holującą samochód na policyjny parking.

Laweta
Laweta (SPL/East News, Piotr Jedzura/REPORTER)

Pojazdem przewożonym na lawecie był również fiat punto. Jak poinformowała lubelska policja, samochód został zatrzymany do kontroli po tym, jak funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o pojeździe tej marki poruszającym się zygzakiem. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący fiatem punto 66-latek z Łodzi miał w wydychanym powietrzu 2,5 promila alkoholu. Wówczas na miejsce wezwano lawetę, by przetransportowała auto łodzianina na policyjny parking.

Jednak nim laweta zdołała odjechać, uderzył w nią pojazd kierowany przez 39-latka z Łukowa. Mężczyzna usiłował odjechać z miejsca wypadku i uciec w kierunku Radzymina. Funkcjonariusze zdołali go jednak dogonić, a wtedy prowadzący fiata punto zjechał na pole i próbował uciekać pieszo. Wkrótce jednak został złapany przez policjantów, którzy odkryli, że mężczyzna nie tylko nie ma przy sobie żadnych dokumentów, ale również jest nietrzeźwy - badanie alkomatem ujawniło 1,5 promila alkoholu w jego organizmie.

Obaj mężczyźni zostaną oskarżeni o kierowanie samochodami w stanie nietrzeźwości. Grozi im kara do 2 lat więzienia oraz zakaz kierowania pojazdami.

Autor: Beata Kruk

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić