Jan Muller| 

Zabolało ich to wiertło. Reklama OBI "ocenzurowana"

48

W nowej kampanii reklamowej marketów budowlanych pokazano spot, w którym chłopiec przykłada wiertarkę do pośladków ojca. Dla telewizji miało to być zbyt wiele.

Zabolało ich to wiertło. Reklama OBI "ocenzurowana"
(Youtube.com)

*Za reklamą z dowcipnym dzieckiem stoi agencja 180heartbeats+Jung v. Matt. *To z ich profilu na Facebooku dowiedzieliśmy się, że telewizje nie chciały emitować filmu.

Stacje telewizyjne ocenzurowały nasz spot dla OBI. Nie próbujcie naśladować tych scen, bo mogą być niebezpieczne - skasowany już wpis cytuje portal wirtualnemedia.pl.

Żart z wiertarką wpisuje się w koncepcję nowej kampanii OBI. Jej autorzy puszczają do widza oko, pokazując proces renowacji domu i ogrodu. Najnowszy dowcip okazał się za ostry. Stacje odmówiły emitowania reklamówki w oryginalnej wersji.

Zażądały od agencji, by na końcu reklamy została zamieszczona informacja, że pokazane w niej sceny są niebezpieczne i nie można ich pod żadnym pozorem naśladować. Agencja te zmiany wprowadziła. Spot emitowany był kilka dni - czytamy w Wirtualnych Mediach.

Agencja sytuacji komentować nie chciała. Dział marketingu OBI podobnie. Pośredniczący w zakupie reklam dom mediowy Zenith odsyła z kolei do 180heartbeats+Jung v. Matt.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić