Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 
aktualizacja 

Awaria na Orlenie. Paliwo kończy się na stacjach przy granicy

60

Awarie dystrybutorów na Orlenie to już prawdziwa epidemia. Z całej Polski dochodzą sygnały, że na stacjach brakuje paliwa. Początkowo chodziło o benzynę 95, ale również diesla i benzyny 98 zaczyna powoli brakować. Paliwa nie ma ponoć także na stacjach przy granicy z Czechami. A przecież nasi południowi sąsiedzi przyjeżdżali do nas ostatnio bardzo chętnie, by tankować swoje auta.

Awaria na Orlenie. Paliwo kończy się na stacjach przy granicy
Skończyło się paliwo? Dystrybutory zagrodzone pachołkami (Dzieje się, Getty Images, Czytelnik, OLEKSANDRA TROIAN)

Awaria dystrybutorów na Orlenie trwa w najlepsze. Za całej Polski dochodzą sygnały o braku paliwa. W tle całej tej sprawy jest także słynny mail do pracowników stacji. Mieli oni dostać wytyczne, by umieścić naklejkę informującą o awarii danej pompy lub dystrybutora. Wszyscy są jednak przekonani, że paliwa po prostu brakuje, dlatego "epidemia" wśród dystrybutorów jest tak powszechna.

Orlen odpowiedział w komunikacie dotyczącym słynnego maila, że wiadomość pochodzi z początku września i wynikała z rekordowego popytu. W tym czasie paliwa miało brakować przejściowo - do 2-3 godzin.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Promocje na paliwo nie pomogły

Warto zauważyć, że cena paliwa na polskim rynku zaczęła diametralnie spadać. O ile w sierpniu przychodziło nam tankować "95" po około 6,60 za litr, o tyle w ostatnich dniach ceny zaczęły spadać w okolice 6 złotych. Wiele osób sugeruje, że Orlen próbuje pomóc Prawu i Sprawiedliwości wygrać wybory w październiku. Twierdzą, że wykorzystano w tym celu rezerwy paliwowe, by zaniżyć cenę benzyny, a tymczasem na stacjach pojawiły się braki.

Koncern korzysta ze strategicznych rezerw paliw, by utrzymać niski poziom cen na stacjach. Chce ograniczyć inflację i wspomóc PiS w wyborach - napisał jakiś czas temu na X (dawnym Twitterze) Paweł Wojciechowski, były minister finansów.

Ministerstwo Klimatu i PKN Orlen zaprzeczyły, aby dochodziło do takiego procederu. - Orlen nie korzysta z rezerw strategicznych produktów naftowych tworzonych na podstawie ustawy z dnia 17 grudnia 2020 r. o rezerwach strategicznych - przekazał koncern w komunikacie dla money.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Żyjemy w Nibylandii". Ekspert nie zostawił na Obajtku suchej nitki

Paliwo skończyło się przy granicy

W ostatnich dniach pojawiło się mnóstwo medialnych doniesień na temat obywateli Czech przyjeżdżających do Polski, by tankować paliwo. Nasi południowi sąsiedzi mogli zaoszczędzić wedle wyliczeń wpolityce.pl nawet 8 koron, czyli około 1,5 złotego na litrze. Paliwowe eldorado wraz z "awariami dystrybutorów" wkrótce się jednak skończy.

Jeden z naszych czytelników poinformował nas, jak wygląda sytuacja przy polsko-czeskiej granicy. Przesłał nam zdjęcie z Lubawki, gdzie również miało zabraknąć paliwa, a dojazdy do dystrybutorów zostały zagrodzone pachołkami. Pokazał również wiadomość od znajomego:

Ty wiesz, że od poniedziałku paliwo na stacjach będzie po 2,50? Ale nie będzie go w dystrybutorach. A w TVP powiedzą, że jest sukces. Nawet na Węgrzech tak tanio nie było - kpią mieszkańcy Lubawki.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić