Doniesienia z Zakopanego. Arabowie wykupują kartonami

Chociaż mamy już październik, nadal możemy spotkać turystów z krajów arabskich, spacerujących po Zakopanem. Górale zacierają ręce, bo goście korzystają z lokalnych atrakcji, stołują się na Krupówkach, a w dodatku chętnie robią zakupy u lokalnych sprzedawców, wydając przy tym krocie. Okazuje się, że jesienią goście z Półwyspu Arabskiego upatrzyli sobie nowy, zaskakujący produkt.

Arabscy turyści chętnie robią zakupy w ZakopanemArabscy turyści chętnie robią zakupy w Zakopanem
Źródło zdjęć: © Agencja Wyborcza.pl, GWL KRAK JW | Jakub Wlodek

Wygląda na to, że po ''arabskim lecie'' przyszła pora na ''arabską jesień''. Chociaż wakacje dawno się skończyły, a temperatury w Zakopanem z całą pewnością nie kojarzą się z klimatem arabskim, turyści z krajów arabskich spędzają jesienne miesiące na Podhalu.

Jesień to dla nich atrakcja turystyczna. Przez całe lato polskie dzieci w czasie deszczu się nudziły, natomiast dzieci z Bliskiego Wschodu szalały po Krupówkach. Dla nich jest nowością, że liście z drzew spadają. A podhalańskie kolory muszą być tym bardziej unikatowe dla nich - wyjaśnił na łamach ''Wyborczej'' Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.

Górale mają więc powody do radości. Szczególnie że goście z Półwyspu Arabskiego chętnie robią zakupy, przy czym rzadko sprawdzają ceny produktów, sięgają po towary luksusowe, a do tego doceniają miejscowe wyroby rękodzielnicze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Znamienne słowa Hołowni o końcu rozdawnictwa. "To zapowiedź racjonalizacji wydatków"

Arabscy turyści masowo wykupują ten produkt

Upodobania turystów z krajów arabskich zmieniają się nieco wraz z porami roku. Jesienią prawdziwym hitem okazały się... zakopiańskie kapcie z charakterystycznym góralskim haftem. Są lekkie, a jednocześnie ciepłe i wygodne. Stanowią doskonałą, praktyczną pamiątkę - idealną dla kogoś, komu spodobał się lokalny folklor.

Sprzedawcy opowiadają, że goście z Półwyspu Arabskiego kupują podhalańskie bambosze w imponujących ilościach - czasem wykupują je całymi kartonami, żeby móc podarować je członkom rodziny.

Latem kupowali miód, teraz zakopianki, góralskie kapcie. Biorą po kilka par, ostatnio zapłacili za nie 800 złotych! — powiedziała pani Jadzia ze straganu na Krupówkach w rozmowie z portalem Styl Interia.

Latem królowały polskie łakocie i miody, jesienią - bambosze. Kto wie, który produkt okaże się hitem w sezonie zimowym.

Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył