Dramat pogorzelców z Marywilskiej 44. "Nikt z nami nie rozmawia"

Niedzielny pożar, który strawił halę Marywilska 44, pozostawił bez pracy i dobytku kilka tysięcy osób. Wietnamczycy błyskawicznie zorganizowali pomoc dla swoich rodaków. Polscy handlowcy twierdzą natomiast, że nie czują należytego wsparcia. – Nikt nie rozmawia z nami, jakby nikogo nie interesowało to, przez jaki przechodzimy horror – skarżą się w rozmowie z "Faktem".

Warszawa, 12.05.2024. Pożar kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie, 12 bm. Ogniem objęte jest ponad 80 proc. hali. Działania ratownicze prowadzi 50 zastępów, w tym SGRChem. (aldg) PAP/Leszek Szymański***Do tego materiału zdjęciowego dostępna jest również depesza w systemie CSI, pt.: Warszawa/ Strażacy dogaszają pożar kompleksu handlowego Marywilska 44**Polscy kupcy z Marywilskiej 44 boją się, że nie otrzymają należytej pomocy
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
oprac.  APOL

Marywilska 44 to jedno z największych centrów handlowych w Warszawie. W pożarze, który wybuchł w niedzielę nad ranem, spaliło się około 90 procent budynku, w którym znajdowało się ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Tak rozpoczął się prawdziwy dramat dla kupców, ich rodzin i pracowników.

Według szacunków pracę mogło stracić nawet dwa tysiące osób pochodzenia wietnamskiego. Ale Wietnamczycy szybko udowodnili, że są w Polsce doskonale zorganizowani. W związku z pożarem sprawnie powołano do życia "Wietnamski Komitet ds. Pomocy Kupcom z Marywilskiej 44".

Zebrano pieniądze na zapomogi i wynegocjowano, że inne centra handlowe udostępnią pogorzelcom zastępcze miejsca, w których będą mogli prowadzić swój biznes.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksperci o serii pożarów. "Podpalimy śmietnisko, pójdzie na Ruskich"

Kupcy z Marywilskiej. "Zostaliśmy sami"

Podczas gdy Wietnamczycy błyskawicznie zorganizowali pomoc dla swoich rodaków, polscy kupcy twierdzą, że nie czują wsparcia ze strony władz czy warszawskich urzędników. Skarżą się na opieszałość działań i brak konkretów.

Wypowiedź prezydenta Trzaskowskiego, który stwierdził, że mogą udać się do specjalnego punktu przy ul. Marszałkowskiej, w którym mogą zarejestrować się jako bezrobotni i otrzymać wsparcie w poszukiwaniu pracy, rozczarowała wielu pogorzelców.

Prezydent przekazał też, że miasto zamierza poszukać dodatkowych 100 miejsc na targowiskach miejskich. – Absolutnie te 100 miejsc nikogo nie uratuje, bo zostaliśmy bez niczego. Nie mamy towarów do sprzedaży – mówi "Faktowi" pan Łukasz - handlowiec, który od 14 lat pracował w hali na Marywilskiej 44.

Nikt nie rozmawia z nami, jakby nikogo nie interesowało to, przez jaki przechodzimy horror. Oczekujemy od miasta konkretnej pomocy, chociażby dlatego, że przez tyle lat pracowaliśmy na dzierżawę tego miejsca. Byliśmy fair w stosunku do miasta, a ono pozostawiło nas z tym wszystkim samych – podkreśla mężczyzna.

Wtórują mu inni handlarze, którzy nie kryją rozżalenia. – Polacy nie mają ani jednej osoby, która wyszłaby do nas i powiedziała: "nie bójcie się, nie zostaniecie sami" –zaznacza pani Agnieszka, właścicielka sklepu zoologicznego, który spłonął w niedzielnym pożarze.

Jest źle i znikąd pomocy. Nikt nie poczuwa się do tego, aby nam pomóc. A płaciliśmy przecież podatki, miasto jest nam coś winne – dodaje w rozmowie z "Faktem" pani Mariola. Kobieta pracowała w centrum handlowym wraz z mężem.

Handlowcy liczą na pomoc zarządu. – Ostatecznie mieliśmy z nimi podpisane długoletnie umowy. Na pewno centrum było ubezpieczone, więc mam nadzieję, że o nas pomyślą – podkreśla pan Dariusz, który prowadził Studio Tattoo 28.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył