aktualizacja 

Dramat w sklepach. "Masła nie kupuję". Pieczywo? "Z poprzedniego dnia"

1570

W środę GUS opublikował wstępny odczyt inflacji za sierpień 2022 r. Szacunki wskazują, że inflacja wyniosła 16,1 proc. rok do roku. To najwyższy wskaźnik od marca 1997 r. Wybraliśmy się do jednego z podwarszawskich sklepów, by dowiedzieć się, jak Polacy starają się oszczędzać na codziennych zakupach i czy w związku z panującą drożyzną muszą sobie czegoś odmawiać.

Dramat w sklepach. "Masła nie kupuję". Pieczywo? "Z poprzedniego dnia"
GUS podał nowe dane, inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. Jak oszczędzają Polacy? Na przykład kupując przecenione pieczywo z poprzedniego dnia (o2.pl)

Dramat związany z szalejącą drożyzną w Polsce trwa. Wstępne szacunki inflacji w sierpniu 2022 roku zaskoczyły nawet ekspertów, którzy prognozowali, że inflacja w sierpniu może być niższa niż miesiąc wcześniej. Niestety, według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego inflacja w sierpniu wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,8 proc.

"Pieczywo z poprzedniego dnia"

Postanowiliśmy sprawdzić, jak Polacy na co dzień radzą sobie z drożyzną. Pojechaliśmy do sklepu Lidl w Nadarzynie pod Warszawą, by dowiedzieć się bezpośrednio od klientów, czy muszą odmawiać sobie pewnych produktów z uwagi na ich wysoką cenę.

Ta drożyzna to najbardziej daje w kość nam, emerytom. Ja jestem sama, przecież muszę coś jeść. Kawałek mięsa kupię do zupy, jakieś warzywo. Ryb nie kupuję, bo są bardzo drogie. Masła też nie kupuję już od dłuższego czasu. Kupuję margarynę, cena niższa, opakowana są dwa razy większe niż masło to i na dłużej wystarczy. No jakoś muszę sobie radzić - mówi jedna z klientek Lidla w rozmowie z o2.pl.

Inni klienci powiedzieli, że oszczędzają na pieczywie, kupując przecenione bułki lub chleb.

Tutaj w Lidlu często mają przecenione pieczywo z poprzedniego dnia, kupuję wtedy więcej, czasami mrożę. Trzy bułki z ziarnami za 89 groszy, normalnie kosztują ponad trzy razy tyle. Bułki nadal są miękkie. Tak staram się zaoszczędzić. Często też kupuję produkty z promocji - mówi nam jedna z klientek sklepu.

"Na PiS nigdy nie zagłosuję"

- Na pewno przy takiej drożyźnie robimy z żoną bardziej przemyślane zakupy. Ona wybiera produkty spożywcze, ja akcesoria do domu i ogrodu. Ale kilka razy oglądam produkt i analizuję, czy rzeczywiście mi się to przyda w domu, żeby nie wydawać pieniędzy bez sensu - słyszymy od jednego z klientów.

Po chwili ten sam pan podchodzi do nas ponownie w innej sklepowej alejce. - Jeszcze tylko powiem, że nigdy nie głosowałem na PiS i nigdy na nich nie zagłosuję! - mówi wyraźnie rozemocjonowany mężczyzna. - Mam nadzieję, że w przyszłych wyborach władza się zmieni - dodaje. Wypowiedź naszego rozmówcy usłyszała inna klientka Lidla, która zaznaczyła, że ma podobne zdanie w tej sprawie. - Wszyscy mamy taką nadzieję - stwierdziała kobieta.

Wielu Polaków na bieżąco śledzi promocje w sklepach, by nieco zaoszczędzić. - Od jakiegoś czasu owoce kupuję wyłącznie na promocjach, bo jak banany kosztują teraz prawie 7 złotych, to według mnie to już trochę przesada - mówi nam jedna z kobiet w sklepie. - Zresztą sam fakt, że większość Polaków kupuje w dyskontach już świadczy o tym, że w Polsce nie dzieje się dobrze - dodaje.

"Nie muszę niczego sobie odmawiać"

W sklepie pojawiają się też jednak inne głosy. Trzy nasze rozmówczynie stwierdziły, że ich nawyki zakupowe w ogóle się nie zmieniły. - Nie muszę niczego sobie odmawiać, mam emeryturę i wystarcza mi - mówi krótko seniorka.

W kolejnej sklepowej alejce spotykamy starszą panią z córką. - Na razie jeszcze nie muszę sobie niczego odmawiać, ale jak tak dalej pójdzie, to chyba będzie trzeba - stwierdziła.

Co drożeje najbardziej?

Według wstępnych danych GUS, w sierpniu ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły w porównaniu do sierpnia 2021 r. o 17,4 proc.

Które grupy produktów drożeją najmocniej? Przyjrzyjmy się danym z lipca. Wówczas najmocniej drożał cukier (47,6 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się tłuszcze roślinne (46,1 proc.), mąka (38,9 proc.), mięso wołowe (32,8 proc.) i tłuszcze zwierzęce (31,4 proc.).

Zdaniem analityków, w kolejnych miesiącach czekają nas dalsze podwyżki cen żywności. Musimy się liczyć z tym, że więcej będziemy płacić m.in. za oleje, masło, nabiał i pieczywo. Ma to oczywiście związek z rosnącymi cenami energii i surowców.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Edyta Sokołowska, dziennikarka o2

Zobacz także: Gdzie największe wzrosty cen? "Drożeje właściwie wszystko"
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić