"Dymy" w sklepie w Poznaniu. Klient zaatakował "na waleta"

Do bulwersującej sytuacji doszło w nocy z 29 na 30 czerwca w sklepie na poznańskich Jeżycach. Najpierw agresywny klient pokłócił się z ekspedientkami, a potem wrócił do sklepu z psem i... młotkiem. Gdy pracownice wezwały policję, klient pokazał się mundurowym ''w stroju Adama''.

Mężczyzna był agresywny i zachowywał się irracjonalnieMężczyzna był agresywny i zachowywał się irracjonalnie
Źródło zdjęć: © Facebook

Praca kasjerki, szczególnie w godzinach nocnych, jest pełna wyzwań. Niejednokrotnie dochodzi do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Z jedną z nich musiały się zmierzyć ekspedientki Żabki, znajdującej się przy ulicy Sienkiewicza w Poznaniu. O niecodziennym zajściu poinformował pan Adam, czytelnik lokalnego portalu epoznan.pl.

W nocy z 29 na 30 czerwca w sklepie zjawił się 31-letni mężczyzna, który — jak się później okazało — mieszka w pobliżu Żabki.

31-latek wziął napoje ze sklepowych półek, tyle że nie miał zamiaru za nie zapłacić. Z tego powodu doszło do kłótni pomiędzy mężczyzną a ekspedientkami. Mł. insp. Andrzej Borowiak, w rozmowie z lokalnym portalem wyjaśnia, że mężczyzna był agresywny i awanturował się zarówno w sklepie, jak i na ulicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Z takiej formy zarobkowania uczynili swoją pracę". Akcja informacyjna w Sopocie

Awanturował się też na ulicy i nagle zniknął. Pracownice zawiadomiły ochronę i policję. Nagle mężczyzna, który jak się okazało mieszka w pobliżu, wrócił. Miał ze sobą psa i młotek. Wciąż był bardzo agresywny — relacjonuje policjant.

Mężczyzna rozebrał się na ulicy

Zanim mundurowi zjawili się na miejscu, 31-latek został obezwładniony przez ochroniarzy, którzy użyli gazu pieprzowego. Ale mężczyzna nadal zachowywał się agresywnie i irracjonalnie.

Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu, mężczyzna rozebrał się na ulicy — przekazał policjant.

31-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. Ma odpowiadać m.in. za kierowanie gróźb karalnych.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł