Fałszywe paszporty covidowe. Tak wygląda proceder

Paszporty covidowe w dobie pandemii koronawirusa ułatwiają podróżowanie po świecie, w wielu przypadkach pozwalają też na uniknięcie obostrzeń. Jako że spora część Polaków nie zaszczepiła się przeciwko COVID-19, to kwitnie czarny rynek. Na nim fałszywe paszporty covidowe można nabyć za kilkaset złotych.

Paszport covidowy koronawirus certyfikat zaświadczenie szczepienie QRFałszywe paszporty covidowe. Tak wygląda proceder
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe
Łukasz Kuczera
55

Wojciech Bojanowski w "Faktach TVN" ujawnił, jak wygląda proceder kupowania fałszywych paszportów covidowych. Obecnie certyfikaty potwierdzające zaszczepienie przeciwko COVID-19 ułatwiają życie w przypadku podróży po świecie, bo pozwalają uniknąć kwarantanny.

Fałszywe paszporty covidowe. Tak wygląda proceder

Spora część Polaków nie chce się szczepić przeciwko COVID-19 i szuka paszportów covidowych na czarnym rynku. Z materiału "Faktów TVN" dowiadujemy się, że ich ceny osiągają poziom od 450 do 900 zł. - Oni w ogóle coś wstrzykują? - słyszymy w reportażu. - Nie nic, nawet nie dotykają Pani igłą - odpowiada zainteresowanej osobie jeden z zaangażowanych w oszustwo.

Interes kwitnie w najlepsze. "Fakty TVN" przez ponad miesiąc obserwowały działanie jednej z klinik w Zabierzowie pod Krakowem. Dziennikarze ustalili, że działać tam może nawet 15 pośredników, którzy na dany termin umawiają po kilkadziesiąt osób. Pośrednikami zazwyczaj są fizjoterapeuci, biznesmeni i kosmetyczki.

Trzecią dawkę trzeba przyjąć jak najszybciej

- Nie wiem jak to jest, że on się tego nie boi, bo to idzie na taką dosyć sporą skalę, jak mu 500 osób przyszło się zaszczepić, to ja nie wiem jak on się nie boi, no ale opłaconych ma ludzi z Sanepidu - słyszymy w materiale Wojciecha Bojanowskiego od jednej z kobiet zaangażowanych w proceder fałszowania paszportów covidowych.

Dziennikarze "Faktów TVN" zdecydowali się na dziennikarską prowokację. Umówili pacjenta nr 1 na wizytę w klinice MASMED. Nie był on zaszczepiony, więc nie mógł w systemie pacjent.gov.pl wygenerować paszportu covidowego. Za "pseudoszczepienie" zapłacił w busie przed kliniką. Po godzinie na jego koncie w systemie pacjent.gov.pl pojawiła się możliwość wygenerowania certyfikatu covidowego, chociaż do żadnego szczepienia nie doszło.

Później na "wizytę" umówiono pacjentkę nr 2. Zamiast niej, na pseudoszczepienie wybrała się reporterka TVN24 Olga Orzechowska. - Nikt mnie nie ukuł, nikt nawet nie wziął do ręki szczepionki - powiedziała reporterka, która otrzymała jedynie plaster na ramię, choć nie przyjęła preparatu. Po pięciu minutach miała za to paszport covidowy.

Kierownictwo kliniki MASMED w Zabierzowie spotkało się osobiście z ekipą "Faktów TVN". Dyrektor centrum medycznego stwierdził, że wszyscy ludzie, którzy posiadają certyfikaty, zostali zaszczepieni.

Wybrane dla Ciebie

Kontrole na granicy z Niemcami. Mieszkańcy maja dość
Kontrole na granicy z Niemcami. Mieszkańcy maja dość
Strzelanina w pizzerii. Podejrzani w rękach policji
Strzelanina w pizzerii. Podejrzani w rękach policji
Doniesienia z Holandii. Nie żyje 31-letni Polak
Doniesienia z Holandii. Nie żyje 31-letni Polak
Klubowe Mistrzostwa Świata. Real Madryt i Juventus Turyn triumfują
Klubowe Mistrzostwa Świata. Real Madryt i Juventus Turyn triumfują
Głośno nawet w USA. Takiego odkrycia w Polsce jeszcze nie było
Głośno nawet w USA. Takiego odkrycia w Polsce jeszcze nie było
Planował zamach na swoją byłą partnerkę. Miał przy sobie nóż
Planował zamach na swoją byłą partnerkę. Miał przy sobie nóż
"Możemy powiedzieć wprost". Miedwiediew reaguje po ataku USA na Iran
"Możemy powiedzieć wprost". Miedwiediew reaguje po ataku USA na Iran
"Złota dziewczyna" na czele MKOl. Kim jest Kirsty Coventry?
"Złota dziewczyna" na czele MKOl. Kim jest Kirsty Coventry?
USA apelują do Chin. Chcą powstrzymać Iran
USA apelują do Chin. Chcą powstrzymać Iran
Leśny monitoring zadziałał bezbłędnie. "Nie, to nie żart"
Leśny monitoring zadziałał bezbłędnie. "Nie, to nie żart"
Arabowie kuszą Lewandowskiego. Polak podjął decyzję
Arabowie kuszą Lewandowskiego. Polak podjął decyzję
Dym widać z całego Torunia. Na miejscu osiem zastępów straży
Dym widać z całego Torunia. Na miejscu osiem zastępów straży