Firmy pogrzebowe prowadzą w szpitalach nielegalną akwizycję. PIBP mówi dość
Kiedy umiera nam ktoś bliski, jesteśmy pogrążeni w żałobie. Jednak musimy zadbań o zorganizowanie pochówku. Wówczas do akcji wkracza biznes, który bezwzględnie wykorzystuje naszą chwilową słabość. Temu procederowi stanowcze "nie" mówi Polska Izba Branży Pogrzebowej.
Okazuje się, że choć od afery "łowców skór" minęło ponad 20 latach, firmy pogrzebowe wciąż prowadzą w szpitalach cichą, nielegalną akwizycję wśród rodzin zmarłych pacjentów.
- Problem wymaga natychmiastowego rozwiązania - w ten sposób Polska Izba Branży Pogrzebowej odnosi się do zaprezentowanego ostatnio w mediach przypadku ewidentnej patologii, z jaką zetknęli się najbliżsi zmarłych w jednej z placówek ochrony zdrowia w Polsce.
Chodziło m.in. o natrętną akwizycję usług funeralnych wobec osoby, która była tam podopieczną i zmarła na terenie tej placówki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pożar autobusu w Warszawie. Zapalił się w trakcie kursu
Misja Polskiej Izby Branży Pogrzebowej
Misją naszej Izby jest eliminacja wszelkich nieprawidłowości w funkcjonowaniu przedsiębiorstw sektora funeralnego - przypomina Robert Czyżak, prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.
- Jedną z nich jest problem nakłaniania rodzin podopiecznych placówek ochrony zdrowia czy opiekuńczych do wyboru usług określonych przedsiębiorstw pogrzebowych - jeszcze na terenie takich placówek, a także rozmieszczania tam reklam - dodaje Czyżak.
Jego zdaniem, działania takich firm przynoszą szkodę tysiącom uczciwie działających firm w całej Polsce, które w ten sposób narażone zostają bezpodstawnie na słowa krytyki i porównywania do podmiotów o "wątpliwej reputacji", a więc zajmujących się usługami funeralnymi w sprzeczności z zachowaniem empatii oraz etyki zawodowej.
W naszej pracy należy mieć przede wszystkim na uwadze odczucia najbliższych osób zmarłych. Konieczne staje się zatem zachowanie delikatności i poszanowanie pewnej intymności - jako koniecznych elementów naszego profesjonalizmu- tłumaczy prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.
- Do tego dochodzi też przestrzeganie zasad ochrony osobowej, a to właśnie ich pogwałcenie miejsce ma najczęściej w przedstawianych przez media przypadkach - wyjaśnia Czyżak.
Pilna potrzeba zmiany
Podkreśla także, że pewne aspekty wymagają natychmiastowego uporządkowania.
Oprócz pewnych, jednoznacznie negatywnych, zachowań wśród wybranych podmiotów prowadzących działalność funeralną, wyeliminować trzeba także i inne patologie, które, co stwierdzam z bólem, bliskie są stania się codziennością w przestrzeni publicznej - powiedział Robert Czyżak.
Na co jeszcze zwrócono uwagę?
Możemy wciąż z łatwością znaleźć szpitale, na terenie których widnieją szyldy reklamujące działalność firm pogrzebowych. Dość prosto można wyobrazić sobie, co czują pacjenci takich ośrodków, którzy obserwują z okien to, co dzieje się np. w budynku prosektorium - uważa prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej.
Wskazuje tu, że cały czas liczne artykuły i programy telewizyjne pokazują patologiczne zachowanie właścicieli firm pogrzebowych, brak konsekwencji ze strony dyrekcji szpitali, a jednocześnie konstatacje, że przecież nic takiego się nie działo w połączeniu z brakiem dostrzegania tutaj żadnych nieprawidłowości.
Problem polega na tym, że pomimo stale wysyłanych, a do tego licznych, sygnałów ze strony Polskiej Izby Branży Pogrzebowej, problem cały czas wymaga rozwiązania. Swoistym antidotum na tego typu działania miała być nowelizacja Prawa Pogrzebowego, w pracach nad którą udział brali przedstawiciele należącej do Federacji Przedsiębiorców Polskich Polskiej Izby Branży Pogrzebowej - zaznacza.
- W związku ze zbliżającymi się wyborami projekt znowelizowanego Prawa Pogrzebowego utknął w KPRM, a przecież zawiera on precyzyjne zapisy, które doprowadzić by mogły do dość szybkiego uporządkowania funkcjonowania firm pogrzebowych, w tym - do eliminacji wielu patologii, jakie cały czas mają w tym segmencie usług miejsce - dodaje.
Według niego bowiem dzisiaj do czynienia mamy niestety tylko i wyłącznie z szeregiem sensacyjnych doniesień medialnych na temat pojawiających się patologicznych zachowań firm pogrzebowych, a można byłoby ich przecież uniknąć m.in. dzięki propozycjom, jakie Polska Izba Branży Pogrzebowej złożyła do projektu nowego Prawa Pogrzebowego.
Akt ten jednak pozostaje wciąż w swoistej "zamrażarce", na czym cierpi zarówno cały sektor funeralny, jak i jego reputacja - podsumowuje prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej
Źródło: polskaizbabranzypogrzebowej.com