Kukiz naprawdę to powiedział. Chodzi o system Pegasus

567

"Takie praktyki stosuje się na całym świecie" - tak Paweł Kukiz skomentował informacje Associated Press o inwigilowaniu Romana Giertycha i Ewy Wrzosek za pomocą systemu Pegasus. To jednak nie wszystko.

Kukiz naprawdę to powiedział. Chodzi o system Pegasus
Paweł Kukiz odnosi się do afery pegasusowej (East News, Przemek Świderski)

Lider ugrupowania Kikuiz'15 nie widzi większego problemu w inwigilowaniu Polaków. Zdaniem polityka, który określał siebie jako "antysystemowego" takie działania są normą i stosuje się je na całym świecie. W rozmowie z WP parlamentarzysta komentuje aferę pegasusową.

Zobacz także: Kukiz ostrzega PiS po aferze Mejzy. Wicerzecznik reaguje

Afera podsłuchowa. Polska inwigiluje obywateli

Associated Press poinformowała, że współpracująca z Uniwersytetem w Toronto organizacja Citizen Lab wykryła włamania do telefonów ludzi nieprzychylnych obecnej polskiej władzy. Zgodnie z przekazanymi informacjami inwigilowani mieli być Roman Giertych oraz prokurator Ewa Wrzosek.

Według informacji tylko w 2019 roku telefon Giertych miał paść ofiarą ataku hakerskiego przeprowadzonego za sprawą systemu Pegasus aż 18 razy.

Od sprawy odcinają się służby specjalne. W komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn zaprzecza, by polskie służby "wykorzystywały metody pracy operacyjnej do walki politycznej". Zdaniem rzecznika wszelakie działania, jakie miały miejsce są zgodne z prawem.

Kukiz zabiera głos

Zapytany o całą sprawę przez dziennikarzy WP Paweł Kukiz odrzekł, że "każdy z polityków ma świadomość, że może być podsłuchiwany". Przytacza historie swoich obserwacji, gdy inni politycy wyłączali telefony lub zostawiali je w innych pomieszczeniach.

- Wiele razy byłem świadkiem sytuacji, gdy podczas spotkań politycy - różnych opcji politycznych - wyłączali telefony lub zostawiali je w innej sali - wskazuje Paweł Kukiz. - Kiedy pytałem, dlaczego to robią, odpowiadali: "żeby nie słuchali". Oni, czyli służby - doprecyzowuje Kukiz.

Polityk w żaden sposób nie jest zdziwiony stosowaniem przez polskie służby systemu Pegasus. I ma złotą radę dla wszystkich, którzy obawiają się podsłuchiwania przez służby: — Dlatego przez telefon należy mówić to, czego nie trzeba się wstydzić i co można powiedzieć publicznie — ucina Kukiz,

Autor: OKT
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić