McDonald's zapowiada zmiany w burgerach. To reakcja na spadającą sprzedaż
Sporo zmian w swoim menu przed kilkoma dniami zapowiedziała amerykańska sieć McDonald’s. Jak zdradził dyrektor generalny Chris Kempczinski, skład znacząco zmienią niektóre z popularnych burgerów. Jest to reakcja na ostatnie wyniki finansowe sieci, w których zanotowano spadek sprzedaży.
McDonald’s to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie. Restauracje promowane dwoma złotymi łukami można spotkać niemal w każdym zakątku świata. Jak się jednak okazuje, na swoim ojczystym amerykańskim rynku, sieć w ostatnich miesiącach nie ma najlepszego czasu.
Jest to bezpośrednio związane z drastyczną podwyżką cen pozycji w swoim menu. W efekcie, jak wynika z ujawnionych przez McDonald’s wyników sprzedaży z II kwartału tego roku, sieć na amerykańskim rynku zanotowała pozornie niewielki, jedno procentowy spadek sprzedaży. Jest to zaskakujący wynik, ponieważ do tej pory w tym obszarze przewidywano 0,5 proc. wzrost.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Nic więc dziwnego, że władze McDonald’s już teraz zapowiedziały wprowadzenie zmian, mających odwrócić te dane. By tak się jednak stało, sieć musi zmierzyć się z wcześniej wprowadzonym wzrostem cen, który średnio wyniósł niemal 60 proc, dla każdej pozycji w dostępnej w menu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
McDonald’s zapowiada zmiany w składzie burgerów
Wzrost cen doskonale widać na przykładzie popularnej również w Polsce kanapki McChicen, za którą w 2014 roku trzeba było zapłacić zaledwie dolara. Obecnie za tego burgera trzeba zaś zapłacić niemal trzy dolary. Tym samym McDonald dołączył do restauracji serwujących fast foody z największym wzrostem cen.
Pomóc w odwróceniu obecnego stanu ma zmiana składu niektórych burgerów w Stanach Zjednoczonych. W związku z tym w popularnym BigMacu zamiast wołowiny będzie znacznie tańszy kurczak w tempurze. Na tę chwilę nie wiadomo, czy podobne rozwiązania zostaną przeniesione również na inne rynki niż ten amerykański.