oprac. Paweł Orlikowski| 

Niska emerytura Polaka. Musimy wziąć się do pracy, bo nic się nie zmieni. Takie są dane

12

Polacy w ogonie Europy pod względem liczby przepracowanych lat w ciągu życia. Nie dziwne więc, że wiele osób otrzymuje głodowe emerytury, skoro rówieśnicy z Zachodu pracują nawet 10 lat dłużej.

Emerytury będą głodowe, jeśli nic się nie zmieni. Pracujemy za krótko
Emerytury będą głodowe, jeśli nic się nie zmieni. Pracujemy za krótko (money.pl)

Polacy to niby pracowity naród, a jednak pracujemy znacznie krócej niż mieszkańcy Zachodu. Nasza średnia podawana przez Eurostat to 33,6, co przekłada się na 33 lata i 7 miesięcy pracy w ciągu całego życia. Gorzej jest w Grecji - 33 lata i niespełna 3 miesiące oraz we Włoszech - 32 lata pracy.

Kraje Europy. Kto pracuje najdłużej, zanim przejdzie na emeryturę? Dane

Z kolei przeciętny - zwraca uwagę money.pl - młody Islandczyk przepracuje niemal 46 lat i dopiero później trafi na emeryturę, w tym przypadku w pełni zasłużoną. Przeciętny Szwed na rynku pracy spędzi z kolei 42 lata. Podobne perspektywy ma Duńczyk, Holender i Austriak.

Polak na rynku pracy spędza dekadę krócej od rówieśników z krajów zachodnich, więc i emerytury są dalekie od zachodniego poziomu. Oczywiście to tylko średnia przepracowanych lat. Są i będą Polacy, których aktywność zawodowa sięgnie 40 i więcej lat (gdy zaczną pracować w wieku 25 lat i przejdą na emeryturę w wieku 65 lat).

Zobacz także: Obejrzyj: Głodowe emerytury. "Potrzeba świadomego oszczędzania"

Przewidywania Eurostatu powstają na podstawie aktywności zawodowej obecnych Polaków oraz wieku emerytalnego. Są więc dobrym odzwierciedleniem tego, jak do pracy i emerytury podchodzą Polacy już dziś. Pokazują też, w których krajach standardem jest wydłużanie aktywności zawodowej.

Według danych, obywatele Unii Europejskiej będą średnio pracować ponad 36 lat. Dziś mężczyźni mają w perspektywie ponad 38 lat, kobiety 33 lata. Jeszcze dwadzieścia lat temu przewidywany czas pracy wynosił o ponad 3 lata mniej. I w niemal wszystkich krajach Unii Europejskiej liczba lat przeznaczonych na zarabianie się podnosi.

Wielu z nas wydaje się, że krótszy okres aktywności zawodowej jest dobry, że jest dla nas lepszy niż długa praca. Intuicja podpowiada, że im mniej czasu w życiu poświęcimy na pracę, tym lepiej. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie, a zwłaszcza gdy mówimy o przyszłych emeryturach - powiedział money.pl prof. Marek Góra, ekspert ds. systemów emerytalnych i wykładowca Szkoły Głównej Handlowej.

Wcześniejsza emerytura to niższa emerytura. Jeżeli chcemy pracować krócej, a dostawać więcej, to musielibyśmy umówić się wszyscy na wyższą składkę emerytalną. Każdy chciałby zapłacić mało dziś, a dużo dostać jutro. To ludzkie pragnienie, ale niemożliwe do spełnienia - dodał i podkreślił, że prezentów emerytalnych od Świętego Mikołaja nie ma i nie będzie.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić