Ukryty majątek to jedno z wielu kłamstw Morawieckiego. Zrobił oddzielność majątkową z żoną. Dlaczego? Po to by ukryć prawdziwą fortunę. Co to za przykładna rodzina, która ma oddzielne budżety i majętności? Czy spodziewają się rozwodu ? Co premier ma jeszcze do ukrycia ? Jaki przykład daje Polakom? Czy mają tak samo postępować? Przepisał na żonę miedzy innymi 15 hektarów, które nabył od biskupa Gulbinowicza. A KK dostał ja za darmo od państwa. Jak premier będzie nadzorował rozliczenie pedofilii, skoro zawdzięcza im fortunę? Swoją drogą wartość jego oświadczenia trzeba pomnożyć wielokrotnie. Teraz te hektary kupione pod stołem są warte ponad kilkadziesiąt milionów złotych - za 700 tysięcy wydanych. „Pinokio” - nie przypadkowo premier otrzymał ten przydomek, gdyż nie sposób zliczyć kłamstw i półprawd wypowiadanych przez tego Jarosławowego pomazańca. Skazany przecież został prawomocnym wyrokiem za kłamstwa. Jakby tego nie było dość, są to kłamstwa wyjątkowo łatwe do sprawdzenia. Ale to mu nie przeszkadza. Często idzie też w zaparte. To jako radny AWS nabył wiedzę o atrakcyjnej działce. W 2002r. nabył ją stosunkowo tanio - chociaż warta była wielokrotnie więcej. Swoją drogą, skąd 34 letni Morawiecki dysponował wtedy takimi pieniędzmi? Teraz wiadomo dlaczego zrobił rozdzielność majątkową z żoną - nikt mający czyste sumienie tak nie postępuje. Kolejnym skandalem jest fakt, iż przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi, w odpowiedzi na silną krytykę opozycji, pis uchwalił ustawę zobowiązującą żony polityków do ujawnienia swoich majątków. I co się stało? Wybory minęły – pis wygrał. W związku z tym ustawę wysłano do mgr Przyłębskiej – prywatnej kucharki Kaczyńskiego, czyli do aktualnej atrapy Trybunału Konstytucyjnego – na wieczne zamrożenie. I teraz Morawiecki ma wymówkę - bo niby czeka od 9 miesięcy na ten wyrok – który zaplanowany jest na świętego nigdy. Na to samo powołuje się Szumowski – który też przekazał swoje miliony żonie. Ale przecież nie ma żadnego aktu prawnego zakazującego wyjawienie majątku swoich żon. To kwestia poczucia przyzwoitości i potwierdzenia zgodności wypowiadanych publicznie zobowiązań do ich przestrzegania. Natomiast praktycznie wyszukuje się mało honorowe i marne zasłony mające ukryć prawdę. Ale czy obaj panowie wiedzą co to honor? Sprawy te urastają do symbolu hipokryzji i dwulicowości aktualnej władzy. Ten skandal to kolejny , wzorcowy przykład obłudy reprezentowanej przez środowisko pis.