Natalia Kurpiewska
Natalia Kurpiewska| 

Luzowanie obostrzeń. Otwierają się w cieniu galerii handlowych

8

Wyczekiwane otwarcie galerii handlowych przyćmiło otwarcie muzeów. Od 1 lutego Polacy ponownie będą mogli odwiedzić miejsca kultury. Darmowe wejście, niespodzianki dla dzieci - tak zachęcają Polaków do odwiedzin.

Luzowanie obostrzeń. Otwierają się w cieniu galerii handlowych
Luzowanie obostrzeń. Otwierają się w cieniu galerii handlowych (PAP)

Decyzja o otwarciu muzeów zszokowała wszystkich. W czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił długo wyczekiwane przez Polaków jak i przedsiębiorców otwarcie sklepów w galeriach handlowych.

Ku zaskoczeniu wszystkich minister zapowiedział również otwarcie muzeów i galerii sztuki. Po blisko czterech miesiącach przestoju miejsca kultury ponownie przyjmą gości. Warunek? Reżim sanitarny - jedna osoba na 15 m kw.

Już w poniedziałek o 10:30 pojawił się pierwszy gość - mówi Jacek Pilachowski, pracownik warszawskiego Muzeum Życia w PRL.

Tłumów nie będzie

Entuzjazm jest, chociaż oczekiwania nie są wygórowane. W muzeach nie spodziewają się wielu odwiedzających, są jednak dobrej myśli.

Zobacz także: Samowolka wśród hotelarzy? "Słyszymy o takich pomysłach"
Bardzo się cieszymy, że na naszych wystawach znów pojawią się zwiedzający i Kopernik znów ożyje - słyszymy od Katarzyny Nowickiej, rzeczniczki warszawskiego Centrum Nauki Kopernik.

W ogromnym muzeum, w którym przebywać w jednym momencie może około 1,5 tys. gości, wprowadzono limit odwiedzających. Jednorazowo w Koperniku mogą się znaleźć 373 osoby. - Jest to 1/4 standardowej liczby zwiedzających. To oznacza, że tłumy są wykluczone - dodaje rzeczniczka.

Nie inaczej prognozuje Pilachowski z Muzeum Życia w PRL. Pojedyncze zapytania o otwarcie są, jednak telefony się nie urywają.

Tłumów się nie spodziewamy, sytuacja jest jednak dynamiczna. Myślę, że będzie podobnie jak z otwarciem w minionym roku. Na pewno w weekend będzie trochę większy ruch - dodaje Pilachowski.

Bezpłatne bilety i gadżety na wejściu

Walka o wizytujących jednak trwa. W niektórych muzeach nowe otwarcie wiąże się z darmowymi gadżetami, a nawet bezpłatnymi wejściówkami na teren obiektu.

Przygotowywaliśmy nowe eksponaty, które teraz będzie można wreszcie przetestować. Już przed wejściem czeka olbrzymi Rockspinner, czyli kilkutonowy głaz, który można rozkręcić siłą własnych rąk. Przy nowych eksponatach wewnątrz można np. obserwować w dużym zbliżeniu jak powstaje szron oraz pobudzać do świecenia neonowe rurki eksponatu Iluminacja - zachęca rzeczniczka CNK.

Oprócz tego odwiedzający będą mogli obejrzeć "zupełnie nową" wystawę "Rowery". Otwarta została co prawda w październiku, jednak dwa tygodnie po tym rząd ogłosił zamknięcie muzeów. Wystawa powraca i ponownie jest dostępna dla wizytujących w Koperniku.

Z kolei Muzeum Narodowe w Warszawie poszło kilka kroków dalej. Przez pierwszy tydzień nowego otwarcia wejście do obiektu będzie bezpłatne. Od drugiego tygodnia lutego bilety wracają już w regularnej cenie.

Natomiast w Muzeum PRL-u, cena pozostaje bez zmian. Wejście kosztuje 18 zł - i jak słyszymy w rozmowie - są to ceny z zeszłego roku, od marca cena będzie wyższa.

Nie brakuje jednak niespodzianek. Pilachowski dodaje, że każdy z najmłodszych gości, otrzyma znaną i kultową gumę do żucia Turbo, z obrazkami samochodów na opakowaniu.

Oprócz tego mamy kilka nowych "zabawek", które mamy nadzieję, spodobają się gościom - podsumowuje Pilachowski.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić