Paragon spod samiuśkich Tatr. Sprawdzili, ile naprawdę kosztuje obiad

Zakopiańskie paragony grozy to nie mit. Tym razem doniesienia o horrendalnych cenach posiłków w stolicy polskich Tatr postanowili sprawdzić dziennikarze Onetu. "Tanio nie jest" przyznają, a na dowód pokazują paragony. Za placek z gulaszem zapłacili aż 54 złote!

Ceny w lokalach gastronomicznych w Zakopanem szybująCeny w lokalach gastronomicznych w Zakopanem szybują
Źródło zdjęć: © PAP | Facebook

Zakopiańskie ceny wciąż zadziwiają. Na jednym z profilów w mediach społecznościowych autorka strony "Dorosiowe ranty do pieczenia tortów i ciast" pisała o horrendalnie wysokich cenach jakie za obiad w stolicy polskich Tatr na kilka dni przed sylwestrem musieli zapłacić jej znajomi.

Na dowód kobieta pokazała paragon. Za obiad z deserem dla dwóch dorosłych osób i dziecka musieli zapłacić 178 złotych. Tym tropem ruszyli dziennikarze Onetu, szczegółowo relacjonując swój pobyt w Zakopanem pod kątem żywieniowym.

Coraz częściej pojawiają się opinie turystów, z których wynika, że jakość posiłków w zakopiańskich restauracjach nie jest adekwatna do ceny - piszą dziennikarze.

I choć część wyżywienia w trakcie kilkudniowego wypadu dla dwóch osób przygotowywali samodzielnie, ceny obiadów na które decydowali się turyści mogą zaskoczyć.

Pierwszego dnia, za zwykły obiad składający się z prostej pizzy i hamburgera zapłacili aż 101 złotych. Rachunek zawierał już ceny napojów, w tym wypadku były to dwie cole i grzane wino.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zakopane tuż przed sylwestrem. "Przeżywamy szok"

Ale nawet zwykły deser na zakopiańskich Krupówkach to wydatek kilkudziesięciu złotych! Kawałek szarlotki na ciepło kosztuje 40 złotych, do tego za najzwyklejszą czarną herbatę w lokalu zapłacimy nieco ponad 10 złotych. Zaskakują też ceny przystawek. Zwykły oscypek na ciepło, o tej porze roku przyrządzany z krowiego mleka, to w lokalu gastronomicznym wydatek rzędu 26 złotych.

Żeby nie być gołosłownym jeszcze przed wyjazdem, para dziennikarzy postanowiła dać szansę typowej góralskiej karczmie. Licząc na lokalne jedzenie mocno się przeliczyli. Za placek ziemniaczany z gulaszem i kiszonymi ogórkami musieli zapłacić 54 złote.

146 zł — tyle kosztował nas obiad dla dwóch osób w jednej z karczm na Krupówkach. Szybko pożałowaliśmy tej rozpusty, szczególnie że smak posiłków nie był na najwyższym poziomie - podsumowują w swoim tekście.
Wybrane dla Ciebie
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
Startuje United Cup. Hurkacz wraca do gry
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
"La Monde" o ataku dronów na rezydencję Putina. "Nie do znalezienia"
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Toruń szykuje się na mroźnego Sylwestra z Polsatem. Jest apel władz
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Zrób zamiast strogonowa. Smak jest obłędny
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Mają HIV i gruźlicę. Rosja wysyła ich na wojnę
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Krzyżówka o kryptowalutach. Sprawdź, ile wiesz
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Zima nie odpuści w Polsce. Mróz, śnieg i odwilże
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Sześć wstrząsów na godzinę. Turcja podsumowuje rok
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Banalna krzyżówka z wiedzy ogólnej. Każdy powinien mieć 100 procent
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Aż spojrzał w kamerę. Spójrzcie na jego zdjęcie
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Chiny odwołują sylwestra. Wskazują na "siłę wyższą" i bezpieczeństwo
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda
Nowy Rok 2026 startuje na Kiribati. Ostatnie będą wyspy Bakera i Howlanda