Pokazali paragon z "Suntago". "Aż mnie zatkało"

Ile może kosztować obiad w lokalu z jedzeniem na wagę? Turyści, którzy odwiedzili wodny park rozrywki "Suntago" pod Warszawą przekonali się, że ceny bywają spore. - Za polskie dania zapłaciliśmy 126 zł. Nic wielkiego nie zjedliśmy - dziwi się pan Miłosz.

Ceny w "Suntago" przeraziły naszych CzytelnikówCeny w "Suntago" przeraziły naszych Czytelników
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta, Nadesłane | Adam Stępień
Marcin Lewicki

Podwarszawskie "Suntago" to jeden z największych parków wodnych w Europie. Na miejscu dostępne są nie tylko atrakcje wodne. Turyści mogą korzystać z oferty gastronomicznej kilku restauracji, które działają na miejscu.

Klientami jednego z tych lokali była para naszych czytelników. Odwiedzili oni restaurację z polskim jedzeniem, gdzie płaci się za wagę potraw. Zwykle tego typu punkty należą do tańszych niż w miejscach ze stałym cennikiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wielka inwestycja zamrożona przez pandemię. Park of Poland liczy straty. "To są bardzo duże pieniądze"

Za polskie dania, zwykły obiad składający się z frytek, kotleta de volaille z serem, surówek i dodatków zapłaciliśmy łącznie 126 zł. Nic wielkiego nie zjedliśmy. Jak zobaczyłem paragon, to aż mnie zatkało. Nasi znajomi wzięli trochę pierogów, schabowego, frytki i surówki i też musieli zapłacić ponad 130 zł. Piwo bezalkoholowe kosztowało tam 18 zł. To za drogo -uważa Miłosz Żółtewicz, który odwiedził "Suntago" z partnerką i przyjaciółmi.
Paragony grozy z parku wodnego "Suntago"
Paragony grozy z parku wodnego "Suntago" © Nadesłane

Turyści próbowali wcześniej znaleźć alternatywę dla jedzenia na wagę. W pizzerii, która funkcjonuje w parku wodnym, czas oczekiwania wynosił jednak godzinę.

Uznaliśmy, że to zdecydowanie za długo. Trochę brakuje tam dobrej organizacji - mówią nam zniesmaczeni czytelnicy.

Kolejki do zjeżdżalni i znikające ręczniki

To nie wszystkie rzeczy, które nie podobały się turystom w "Suntago". Mimo, że od otwarcia parku wodnego minęło kilka lat (kompleks został otwarty w 2020 roku), nadal odwiedzający muszą zmagać się z problemami organizacyjnymi.

Na zjazd na jednej zjeżdżalni trzeba czekać ponad 30 minut. Kolejki są ogromne, ale nie tylko z winy zainteresowania. Osoby, które dostały pontony do zjazdu nie zdawały ich po użyciu, a zabierały je ze sobą, "rezerwując" na cały dzień. W pewnym momencie zabrakło pontonów dla innych chętnych. Nikt tego nie pilnuje. To duży bałagan - mówi w rozmowie z o2.pl Marta Kazaniecka, która była w "Suntago" w ostatni weekend.

Nasi czytelnicy skarżą się też na postępowanie niektórych gości parku wodnego. Dość powiedzieć, że ktoś zabrał im ręczniki w czasie pobytu na miejscu.

To ciekawe miejsce, pełne różnego rodzaju atrakcji. Naprawdę można spędzić tam cały dzień, nie nudząc się. Tłumy nie są uciążliwe, bo miejsca jest tam sporo. Problem stanowi jednak brak odpowiedniej organizacji i ceny w restauracjach. Te są zbyt wysokie - dodaje Miłosz Żółtewicz.
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 28.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Posiadłość robi wrażenie. Tu Trump przyjął Zełenskiego
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Czesi policzyli. Tyle Polacy wydają na wakacje. "Zaskoczyła nas"
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie
Zabawa dzieci w Tatrach. Bulwersujące nagranie
Wyszedł ze szpitala i zniknął. Tajemnicze zaginięcie w Zgierzu
Wyszedł ze szpitala i zniknął. Tajemnicze zaginięcie w Zgierzu
Kuriozalna reklama w Rosji. Putin w roli św. Mikołaja
Kuriozalna reklama w Rosji. Putin w roli św. Mikołaja
Leśnicy pokazali jego zdjęcie. "To rzadkość"
Leśnicy pokazali jego zdjęcie. "To rzadkość"
Śnieg wraca do Polski. Początek 29 grudnia. "Totalny paraliż"
Śnieg wraca do Polski. Początek 29 grudnia. "Totalny paraliż"
Spotkanie Trump-Zełenski. Wiadomo, do kogo zadzwonią po rozmowie
Spotkanie Trump-Zełenski. Wiadomo, do kogo zadzwonią po rozmowie
Nagrali kierowcę BMW. Ledwo stał na nogach
Nagrali kierowcę BMW. Ledwo stał na nogach
Jechał trasą S7. Nagle taki widok. Zwolnił cały ruch
Jechał trasą S7. Nagle taki widok. Zwolnił cały ruch
Poniżali seniorkę w autobusie. To stało się na koniec
Poniżali seniorkę w autobusie. To stało się na koniec