oprac. Paweł Orlikowski| 
aktualizacja 

Pracodawcom puściły hamulce, pracownik to balast. "Powinna powstać czarna lista"

41

Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia od dekady. W koronakryzysie pracownicy nie wręczają wypowiedzeń, oni pozbywają się pracowników. Związkowcy chcą nawet stworzenia czarnej listy, bo niektórym pracodawcom puszczają hamulce.

Koronawirus w Polsce. Pracodawcy pozbywają się pracowników
Koronawirus w Polsce. Pracodawcy pozbywają się pracowników (Pixabay)

Związkowcy nie wykluczają stworzenia czarnej listy pracodawców, którzy złamali prawo. Takie rejestry, zawierające opis przestępstwa przeciw pracownikom i zasądzoną karę, mają Holendrzy. Przedstawiciele pracodawców nie mówią temu pomysłowi "nie".

Pilna sprawa! Czy pracodawca ma prawo bez wiedzy pracownika obniżyć mu etat i wynagrodzenie za przepracowany miesiąc? Pracownik dowiaduje się o tym, dopiero gdy otrzymuje niższą pensję na konto, a gdy drąży o podanie przyczyny, dostaje do podpisania dokumenty z datą wsteczną. Pracodawca straszy, że jeśli tego nie podpisze, to go zwolni... Do inspekcji pracy nie można się dodzwonić... Co zrobić? - pyta w imieniu znajomego forumowiczka pogotowia prawnego.

Przedsiębiorcy są tak zdesperowani, że nie przebierają w środkach. Wyrzucają ludzi bez żadnych hamulców i skrupułów, bo wiedzą, że im się to upiecze. Za chwilę ogłoszą upadłość i żaden sąd pracy nie będzie mógł wyegzekwować od nich ani przywrócenia ludzi do pracy, ani wypłaty im odszkodowania - mówi Agnieszka Ostrowska, radca prawny prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w Warszawie.

Zobacz także: Obejrzyj: Firmy zwalniają. Nawet 600 tys. osób dostało wypowiedzenie

Cześć pracodawcy wykorzystują sytuację z koronawirusem w Polsce

Lista grzechów głównych pracodawców wydłuża się z każdym dniem kryzysu. Zdaniem Jakuba Kusa, sekretarza krajowego Związku Zawodowego "Budowlani", koronakryzys służy wielu firmom jako dobry pretekst do załatwienia starych spraw, które niewiele mają z wirusem wspólnego.

Wiemy, że w branży meblarskiej i drzewnej zwolnienia są rozplanowane na wiele miesięcy, do końca tego roku. Pracodawcy nie chcą płacić odpraw należnych przy zwolnieniach grupowych, więc wyrzucają ludzi małymi grupami, by nie przekroczyć ustawowych 10 proc. - mówi związkowiec.

Stąd pomysł stworzenia "czarnej listy". Zdaniem Roberta Lisickiego, dyrektora Departamentu Prawnego w Konfederacji Lewiatan, temat jest dyskusyjny. Podkreśla, że należałoby ustalić katalog rażących naruszeń przepisów oraz kto by decydował o umieszczeniu pracodawcy na takiej liście.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić