Spinki z bursztynem i jedwabne krawaty za... 180 tys. Tak Senat wydaje nasze pieniądze

248

Politycy nie oszczędzają - nawet w dobie szalejącej drożyzny. Wydają ogromne pieniądze z budżetu państwa m.in. na taksówki i prezenty w postaci długopisów czy spinek do mankietów z elementami bursztynu. - Podarunki nie tyle są ekskluzywne, co po prostu eleganckie i godne rangi Senatu RP - tłumaczy "Faktowi" marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Spinki z bursztynem i jedwabne krawaty za... 180 tys. Tak Senat wydaje nasze pieniądze
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (AKPA, AKPA)

Dziennik "Fakt" ustalił, że Izba wyższa parlamentu zafundowała senatorom drogie gadżety, które będą mogli rozdawać zagranicznym gościom. Wśród upominków na które wydano niemal 180 tys. z publicznych pieniędzy, są spinki do mankietów, długopisy ozdobione bursztynem, jedwabne krawaty i poszetki, a także skórzane portfele.

Są przeznaczone dla gości z zagranicy i podczas oficjalnych wizyt międzynarodowych dla gospodarzy. Podarunki nie tyle są ekskluzywne, co po prostu eleganckie i godne rangi Senatu RP - tłumaczy "Faktowi" marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

Publiczne pieniądze chętnie wydają także posłowie. Między innymi na taksówki. W rok na przejazdy taksówkami wydali ponad 300 tys. złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Obajtek na "krótkiej liście" prezesa. "Człowiek wybitny"

Jak ustalił "Fakt", bardzo często z taksówek korzystał w ubiegłym roku poseł Paweł Kowal. Tylko w 2022 r. wydał na nie ponad 14 tys. zł. Rekordzistą jest jednak Arkadiusz Iwaniak z Lewicy, który na taksówki wydał 15 tys. zł.

Zakładając, że koszt przejechania kilometra taksówką wynosi 3 zł, taka kwota pozwoliłaby mu pokonać trasę z Warszawy do Barcelony i z powrotem - wyliczył "Fakt".

Ekonomista Rafał Mundry ustalił kilka dni temu, że politycy z kierownictwa KPRM, którzy mają do dyspozycji służbową limuzynę, od 1 stycznia br. do 30 kwietnia br. wydali na przejazdy już ponad 305 tys. zł.

Według informacji Centrum Informacyjnego Rządu z floty transportowej COAR korzysta łącznie 22 osoby.

Każdy z członków kierownictwa KPRM (rządu) ma do dyspozycji na stałe służbową limuzynę. Koszty obsługi samochodów służbowych KPRM (w rządzie) w poprzednim roku: 712 tys. zł W roku obecnym (od stycznia do kwietnia): 305,3 tys. zł Wzrost kosztów o 30 proc. r/r - poinformował ekonimista Rafał Mundry na podstawie odpowiedzi z CIR.

Jeśli takie koszty będą się utrzymywać w kolejnych miesiącach, obsługa rządowych limuzyn będzie kosztowała ponad 900 tys. zł.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić