Tyle trzeba zapłacić za rosół u Ewy Wachowicz. Będziecie zdziwieni

115

Ewa Wachowicz kupiła słynną krakowską restaurację Zalipianki w 2017 roku. Od tego czasu lokal wciąż pozostaje w rękach polskiej miss. Co ważne, mimo znanego nazwiska, ceny w menu Zalipianek można określić mianem... dość umiarkowanych.

Tyle trzeba zapłacić za rosół u Ewy Wachowicz. Będziecie zdziwieni
Ewa Wachowicz została właścicielką tej restauracji w 2017 roku (Instagram)

W menu restauracji Ewy Wachowicz możemy znaleźć kartę dań sezonowych, która bazuje na produktach danej pory roku. Jednak w podstawowym menu jest też mnóstwo dań, które można zamówić niezależnie od trwającego miesiąca. Wśród nich jest oczywiście rosół.

Sama Ewa Wachowicz niejednokrotnie w swoim programie czy też social mediach dzieliła się przepisem na tę najsłynniejszą zupę polskiej kuchni. Może nieco zaskakiwać, że za miskę ciepłego domowego rosołu w restauracji przy samym krakowskim rynku zapłacimy... 21 zł. Ta cena z pewnością nie jest konkurencyjna dla barów mlecznych, jednak próżno ich w okolicy szukać. Tym bardziej nie trafią do nich nieznający mniejszych krakowskich uliczek zagraniczni turyści. Dla porównania w warszawskiej restauracji należącej do Magdy Gessler "U Fukiera" za rosół trzeba zapłacić aż... 37 złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Ceny nad polskim morzem. Tyle trzeba zapłacić za rybę z frytkami

Dodajmy, że rosół z restauracji Ewy Wachowicz jest jedną z najtańszych pozycji. Pod względem cen menu jest bardzo zróżnicowane. Można zjeść coś za nieco ponad 20 złotych (oprócz rosołu, np. jajecznicę czy omlet za 23 zł), ale także wydać 95 zł na stek z polędwicy wołowej. To nie powinno jednak dziwić, gdyż steki nigdy nie należą do najtańszych dań w karcie. Jeśli wybieramy się na obiad do Zalipianek na pełny posiłek, musimy się liczyć z wydatkiem rzędu 100 zł od osoby.

Kultowe miejsce na mapie Krakowa

Kupując Zalipianki, Ewa Wachowicz przywłaszyła właściwie markę, która od lat funkcjonowała na gastronomicznym rynku stolicy Małopolski. Przez ostatnie lata popadała niestety w ruinę i nikt nie miał na to miejsce pomysłu. Lokalizacja jest idealna - przy uliczce prowadzącej do Rynku Głównego, na samym jej początku - przy Plantach. To oznacza, że z jednej strony jest gwarno, a z drugiej - zielono i słonecznie. Nic więc dziwnego, że Wachowicz przyłożyła bardzo dużo uwagi do odnowienia tarasu tej restauracji. Czy pasuje do folkowego charakteru i historii miejsca? Oceńcie sami.

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Sama nazwa restauracji od początku nie była przypadkowa - wnętrze jest przyozdobione malunkami artystek z Zalipia. Zalipie to tzw. malowana wieś w Małopolsce, w której co roku po Bożym Ciele są organizowane konkursy na najpiękniej ozdobioną zagrodę.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić