Wycofują gotówkę. Ekspert: "To zły pomysł"
Niektóre państwa na świecie dążą do całkowitego wycofania gotówki lub ograniczenia jej używania. W Polsce temat ten budzi spore emocje, jednak w dobie rozwoju innych form płatniczych jest on coraz częściej poruszany. Czy wycofanie gotówki byłoby dobrym pomysłem? Ekonomista Marek Tatała w rozmowie z "Faktem" wskazuje, że nie byłaby to dobra decyzja.
Wycofywanie się z płatności gotówkowych staje się coraz bardziej modne. Nic dziwnego, skoro rozwój nowych technologii sprawia, że płatności są coraz prostsze i szybsze. Płacić możemy już nie tylko kartą, ale także telefonem czy zegarkiem. Ostateczne wycofanie się z gotówki wydaje się coraz bardziej prawdopodobne w państwach najszybciej rozwijających się.
Polska wycofa gotówkę? "To zły pomysł"
Również w Polsce ta kwestia budzi spore emocje. Ba, była nawet ostatniej przedmiotem kampanii wyborczej. Obecny prezydent Karol Nawrocki stanowczo sprzeciwia się wycofaniu gotówki. Jak podała "Rzeczpospolita", przedstawiciele Koalicji dla Gotówki złożyli w Kancelarii Prezydenta RP projekty ustaw dotyczące ochrony płatności gotówką i zapewnienie prawa wyboru formy płatności - gotówką lub kartą. W rozmowie z "Faktem" ekonomista Marek Tatała poruszył tę kwestię.
Całkowite odejście od gotówki to zły pomysł. O tym, jakie środki płatnicze są w użyciu, powinni decydować sami ich użytkownicy. Najważniejszy jest wolny wybór - gotówka, karta, przelew bankowy, polski system BLIK, a nawet Bitcoin czy inne kryptowaluty - uważa ekonomista.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zachwycają się Polską. "Inaczej spędzają czas niż klasyczny turysta"
Prezes Fundacji Wolności Gospodarczej zaznacza, że dostrzega postęp technologiczny. W rozmowie z dziennikiem przytacza prace nad nowymi formami płatności, opartymi m.in. na biometrii oka. Tatała twierdzi, że nie powinno się blokować rozwoju technologii w tym zakresie, ale całkowita likwidacja gotówki byłaby błędem.
Badania pokazują, że wielu obywateli wciąż lubi mieć trochę banknotów i monet w portfelu - i w wielu sytuacjach to po prostu praktyczne - twierdzi Marek Tatała.
Głównymi argumentami przeciwko wycofaniu gotówki są m.in. wciąż niewielki poziom cyfryzacji u osób starszych, obawa przed zwiększoną inwigilacją państwa i utrata anonimowości.
Wycofują gotówkę. Lista krajów
Na świecie są już kraje, które znane są ze stawiania na płatności bezgotówkowe. Jak podaje "Fakt", w Szwecji zaledwie 2 proc. transakcji odbywa się przy użyciu monet lub banknotów. Jednak tamtejszy bank centralny wskazał, by chronić gotówkę, bowiem jest ona praktyczna w sytuacjach kryzysowych np. awarii systemów bankowych. W Norwegii transakcje gotówkowe stanowią zaledwie 3 proc., jednak w październiku 2024 roku wprowadzono prawo nakazujące firmom akceptację gotówki dla transakcji do 20 tys. koron. Podobna debata odbywa się w innych skandynawskim państwie - Danii. W stronę wycofania gotówki idą Chiny, gdzie w niektórych miastach nie można już płacić gotówką. W Państwie Środka płatności z wykorzystaniem nowoczesnych przeważają zdecydowanie.
Warto przypomnieć, że Unia Europejska przyjęła w 2024 roku rozporządzenie, które wejdzie w życie od 2027 roku, wprowadzające limit płatności gotówkowych na poziomie 10 tys. euro dla wszystkich transakcji, zarówno biznesowych, jak i prywatnych. Poszczególne państwa będą mogły ustawić poziom tych płatności samodzielnie. Ma się to przyczynić do ograniczenia możliwości prania brudnych pieniędzy. W wielu krajach jednak takie rozwiązanie wywołuje emocje w obawie przed całkowitym wycofaniem gotówki.