Zarobki w Niemczech. Pensje rosną nawet na prowincji
Silne ośrodki przemysłowe w Niemczech wciąż zapewniają wysokie zarobki, ale obecnie nawet na tzw. prowincji można liczyć na atrakcyjne wynagrodzenia. Analiza aktualnych danych pokazuje, że dobrze płatne miejsca pracy znajdują się nie tylko w metropoliach.
Według danych przeanalizowanych przez "Business Insider", najwyższe dochody w Niemczech osiąga się tam, gdzie siedziby mają nowoczesne przedsiębiorstwa przemysłowe oraz zakłady produkcyjne i badawczo-rozwojowe.
Przykładem jest Wolfsburg, liczący 127 tys. mieszkańców, gdzie średnie roczne wynagrodzenie brutto wynosi 61 200 euro (262 tys. zł) czyli o 60 proc. więcej niż krajowa średnia wynosząca 38 200 euro.
Podobnie wysokie pensje notuje się w Ingolstadt, gdzie siedzibę ma Audi. Tam przeciętne wynagrodzenie brutto wynosi 52 600 euro rocznie. Z kolei w Boblingen, gdzie produkowane są samochody marki Mercedes-Benz, średnia płaca to 50 100 euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widowiskowa erupcja wulkanu na Hawajach. Potężna eksplozja lawy
Monachium, jedyne milionowe miasto w czołówce, oferuje wynagrodzenia na poziomie 52 600 euro. Metropolia ta łączy w sobie dobrze płatne stanowiska w przemyśle, usługach i sektorze high-tech.
Choć przemysł przetwórczy pozostaje fundamentem niemieckiego rynku pracy, ostatnie lata przyniosły wzrost znaczenia metropolii usługowych i technologicznych. Berlin, dzięki licznym start-upom i firmom internetowym, stał się znacznie bardziej atrakcyjnym miejscem pracy niż dekadę temu. Mimo to wiele mniejszych miast i regionów wciąż oferuje konkurencyjne wynagrodzenia.
Struktura gospodarcza Niemiec umożliwia osiąganie wysokich zarobków również poza dużymi metropoliami. Nie wszystkie regiony rozwijają się jednak równie dynamicznie.
Zarobki w Niemczech. Gdzie są najmniejsze wzrosty?
Ośrodki przemysłu chemicznego, takie jak Ludwigshafen z koncernem BASF czy Leverkusen, odnotowały w latach 2011–2021 wzrost wynagrodzeń jedynie o 15–19 proc., co odpowiada poziomowi inflacji. Tym samym realne dochody pracowników w tych regionach nie wzrosły.
Z kolei wschodnie landy Niemiec, takie jak Turyngia czy Brandenburgia, zanotowały znaczący wzrost wynagrodzeń, sięgający nawet 49 proc. Choć płace w tych regionach nadal są niższe od średniej krajowej, różnice stopniowo się zmniejszają.
Eksperci wskazują, że siła niemieckiej gospodarki tkwi w zróżnicowaniu regionalnym i obecności silnych pracodawców również w mniejszych ośrodkach. Politycy i decydenci powinni zwrócić uwagę na tę specyfikę, by nie doprowadzić do zaniedbania regionów stanowiących fundament niemieckiego dobrobytu.