Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera| 

Zaskakujący pomysł zakonnic. Miały problem, z pomocą przyszło piwo

12

Siostry zakonne z opactwa Maredret w Belgii szukały sposobu na to, by zgromadzić środki na remont należących do nich budynków. Aż w końcu wpadły na pomysł, by zacząć robić to, co od wieków było domeną męskich zakonów. Zaczęły warzyć piwo.

Zaskakujący pomysł zakonnic. Miały problem, z pomocą przyszło piwo
Zakonnice szukały pieniędzy na remont opactwa. Zaczęły warzyć piwo (Pixabay)

Siostry zakonne z Maredret szukały środków, by naprawić dach i popękane ściany w budynkach należących do opactwa. Aż w końcu benedyktynki postanowiły pójść szlakiem wytoczonym dawno temu przez męskich zakonników. Tak zrodził się pomysł warzenia piwa - donosi "Rzeczpospolita".

Zakonnice zgłosiły się po pomoc do browarnika i importera piwa Johna Martina. Za sprawą ich współpracy na rynku pojawiły się dwa nowe produkty - Maredret Altus (piwo o kolorze bursztynu i mocy 6,8 proc. o smaku goździków i jałowca) oraz Maredret Triplus (piwo o mocy 8 proc. z dodatkiem kolendry i szałwii).

Zakonnice szukały pieniędzy na remont opactwa. Zaczęły warzyć piwo

- Są dobre na zdrowie, pomagają w trawieniu. Wszystkie siostry je lubią, jesteśmy w końcu w Belgii - powiedziała siostra Gertruda, której słowa przytacza "Rzeczpospolita". Siostry zakonne postanowiły przy tym kosztować własnego trunku. Benedyktynki piją produkowany przez siebie napój w każdą niedzielę. Butelka piwa jest podawana do obiadu.

Zobacz także: Oszuści wyłudzają dane, oszukani zostają z kredytem. Jak się chronić?

Jak przekazał Edward Martin, główny specjalista od destylowania i potomek założyciela browaru poinformował, produkcja piwa powstającego we współpracy z zakonnicami wynosi 300 tys. butelek rocznie. Już teraz planowane jest jednak zwiększenie produkcji. Za kilka lat benedyktynki mogą produkować nawet 3 mln butelek rocznie.

Piwo wytwarzane przez zakonnice podbija belgijskie sklepy, pojawiło się też we Włoszech i Hiszpanii.

Piwo produkowane przez siostry zakonne robione jest z pszenicy orkiszowej. W swych tekstach pisała o nim św. Hildegarda, niemiecka przeorysza benedyktynek z XI wieku. To ona zainspirowała zakonnice do tego, by postawić na nowy rodzaj działalności, nie ograniczając się jedynie do uprawiania warzyw i roślin.

Jak przytacza "Rzeczpospolita", Belgia w tej chwili może się pochwalić największą liczbą małych, rzemieślniczych browarów na świecie. W niemal każdej miejscowości działa co najmniej jeden tego typu browar.

Warzenie piwa w opactwach staje się w Belgii coraz popularniejsze, a producenci następnie płacą tantiemy zakonom za możliwość wykorzystania ich nazwy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić