Adam Driver jako profesor Snape? Fani oszaleli na punkcie tego pomysłu

7

Od kilku dni cały Internet huczy o tym, że HBO zapowiedziało stworzenie serialowej wersji Harry'ego Pottera. Już wiadomo, że nie wystąpi w nim "stara obsada". Zdaniem wielu, w roli profesora Snape'a idealnie sprawdziłby się Adam Driver.

Adam Driver jako profesor Snape? Fani oszaleli na punkcie tego pomysłu
Zdaniem internautów Adam Driver sprawdziłby się w roli profesora Snape'a (Wikimedia Commons, YouTube)

Internauci od kilku dni debatują o tym, kto powinien zagrać role w serialowej ekranizacji przygód nastoletniego czarodzieja.

Są jednak przypadki, gdzie po prostu trzeba szukać nowych twarzy, bo ich pierwotni odtwórcy nie żyją. Tak jest w przypadku Severuse'a Snape'a. Grający go Alan Rickman zmarł w 2016 roku.

Dla wielu idealnym serialowym odpowiednikiem profesora Snape'a były Adam Driver - amerykański aktor, znany z roli w takich filmach, jak "Historia Małżeńska", "Gwiezdne Wojny" czy "Dom Gucci".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Harry Potter 20. rocznica. Powrót do Hogwartu" (2022) - zwiastun programu.
Adam Driver w mojej głowie już zarezerwował rolę profesora Snape'a - napisał jeden z internautów.
Jego wyraz twarzy, jako irytującego Snape'a jest absolutnie na miejscu - dodał kolejny.

22 lata po premierze

Filmy o Harrym Potterze wchodziły do kin niemal rok po roku od 2001 do 2011 roku. Nic dziwnego, że wiele osób wychowało się najpierw na książkach, a następnie na filmowej adaptacji przygód nastoletniego czarodzieja.

Jednak liczby nie kłamią - od 2001 roku minęły 22 lata. I dokładnie 22 pozycje liczy lista osób z obsady, które dzisiaj już nie żyją.

W zeszłym roku zmarł Robbie Coltrane, który wcielał się w rolę Hagrida. Niespełna miesiąc temu w wieku 56 lat zmarł Paul Grant, który wcielił się w rolę goblina w banku Gringotta.

Filmowy Malfoy byłby dziś półsierotą - Helen McCrory, która brawurowo wcieliła się w rolę Narcyzy Malfoy, zmarła w kwietniu 2021 roku w wieku zaledwie 52 lat.

Dziś nie ma wśród nas także Richarda Griffithsa (odtwórcy roli Vernona Dursley'a), Roberta Hardy'ego (filmowego Korneliusza Knota), Johna Hurta (wcielał się w rolę pana Ollivandera) czy nawet Elizabeth Spriggs - filmowej "grubej damy". Spriggs zmarła w 2008 roku, jeszcze zanim ostatnie filmy o Potterze weszły do kin.

Można powiedzieć, że ci aktorzy wcielali się w te role kiedyś, a nowa ekranizacja może tych bohaterów nie potrzebować. Pamiętajmy jednak, że serialowa wersja również ma opowiadać historię Harry'ego od momentu, kiedy dowiedział się, że jest czarodziejem.

Ciężko będzie obsadzić Daniel'a Radcliffe'a i Ruperta Grinta w roli 11-latków, dlatego dla niektórych kwestia zmiany obsady jest nieunikniona.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić