"Rosati przeciwko Polsce". Trybunał Praw Człowieka zajmie się sprawą aktorki

84

W 2020 r. Weronika Rosati decyzją sądu otrzymała zakaz wypowiadania się na temat przemocy, jakiej miała doświadczyć, będąc w związku z Robertem Śmigielskim. Aktorka nie ma zamiaru tak tego zostawić.

"Rosati przeciwko Polsce". Trybunał Praw Człowieka zajmie się sprawą aktorki
Weronika Rosati skarży decyzję polskiego sądu (East News)

Weronika Rosati od 2019 r. walczy, by odciąć się od byłego partnera. Gwiazda na łamach "Wysokich obcasów" posądziła Roberta Śmigielskiego o przemoc fizyczną i psychiczną. Para ma jednak dziecko, więc ich drogi cały czas się przecinają - najczęściej w sądach. Postępowania toczą się równolegle w Stanach Zjednoczonych i w Polsce, co kilka miesięcy pojawiają się nowe doniesienia.

W czerwcu ubiegłego roku warszawski sąd orzekł, że Weronika Rosati ma zakaz wypowiadania się w mediach o szczegółach swojego związku ze Śmigielskim. W uzasadnieniu podano m.in. że wypowiedzi aktorki wpływają na codzienne funkcjonowanie Śmigielskiego - znanego chirurga - na jego życie osobiste, ale przede wszystkim zawodowe.

Zobacz także: Zobacz: "Wielokrotnie nie potrafiłam się przeciwstawić". Olga Bołądź o seksizmie w branży filmowej

Aktorka musiała zareagować i to stanowczo. Jest zdania, że tamta decyzja sądu "zamyka usta nie tylko jej, lecz także innym ofiarom przemocy domowej, które do tej pory wspierała i wspierać będzie".

Rosati złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. W czwartek 17 maja poinformowała, że Trybunał zajmie się jej sprawą.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zarzuty, które podnoszę w skardze nie dotyczą całości postępowania cywilnego wytoczonego przez p. Śmigielskiego, gdyż to jeszcze się toczy w pierwszej instancji, ani też postępowania karnego przeciwko niemu, które znajduje się w fazie postępowania przygotowawczego - komentuje Rosati na Instagramie.

Aktorka dalej podkreśla, że Trybunał przed laty pozytywnie rozpatrzył skargę w innej sprawie, w której w tle była przemoc domowa. - Liczę na to, że Trybunał postąpi tak samo jak w sprawie Tölle w Chorwacji i stwierdzi, że doszło do naruszenia mojego prawa do wypowiedzi -dodaje Rosati.

Autor: MD
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić