"Skandaliczny przekaz". Lichocka domaga się wyjaśnień od prezesa TVP

22

Posłanka PiS skrytykowała publicystyczny program Telewizji Polskiej, w którym podważano sens pandemicznych obostrzeń. Joanna Lichocka oczekuje reakcji Jacka Kurskiego oraz Rady Mediów Narodowych.

"Skandaliczny przekaz". Lichocka domaga się wyjaśnień od prezesa TVP
Joanna Lichocka skrytykowała program Telewizji Polskiej. (East News)

Poniedziałkowa emisja programu "Warto rozmawiać" wywołała oburzenie posłanki PiS. Jan Pospieszalski zaprosił do studia TVP gości krytycznie odnoszących się do panujących zasad walki z pandemią. Jeden z nich dr Zbigniew Martyka powiedział nawet, że "lockdown nic nie daje, absolutnie nie hamuje rozprzestrzeniania się wirusa".

Ponadto prowadzący wprost mówił o złej strategii rządu w obecnej sytuacji. - W rok po ogłoszeniu pandemii, kolejnych falach zarazy, statystki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby, a polityka lockdownu, w tym także służby zdrowia zamknięcie, przynosi fatalne rezultaty - powiedział na antenie.

Epidemiolog oraz były wiceminister zdrowia dr Zbigniew Hałata dodał, że rząd powinien zostać rozliczony za wszystkie "nadmiarowe ofiary". Z kolei publicysta Tomasz Wróblewski uznał, że obecna pandemia jest "jedną z mniej szkodliwych, jeśli chodzi o śmiertelność".

Przekaz programu "Warto rozmawiać" spotkał się ze zdecydowaną reakcją posłanki Joanny Lichockiej. "Zwrócę się do Jacka Kurskiego o wyjaśnienia, jak to możliwe, że w TVP nadawany jest program atakujący walkę z epidemią, podważający politykę rządu w tej sprawie, podważający noszenie maseczek itp. To kolejny raz, gdy coś takiego dzieje się w TVP. Niedopuszczalne przekroczenie granic" - napisała na Twitterze.

Zobacz także: Nowe twarze TVP

Po chwili posłanka dodała: "Skandaliczny przekaz programu 'Warto rozmawiać' w TVP wymaga moim zdaniem także reakcji Rady Mediów Narodowych. Na najbliższym posiedzeniu złożę projekt stanowiska RMN w tej sprawie" - obiecała.

Słowa Lichockiej doczekały się reakcji innych posłów. Jako pierwszy zareagował Janusz Kowalski, który próbował stanąć w obronie Telewizji Polskiej.

"Droga Joanno! A ja jestem za wolnością słowa, dyskusją, brakiem cenzury. I mówię to jako poseł @SolidarnaPL, której politycy od 9 grudnia 2020 nie goszczą w programach publicystycznych TVP, bo "niezgodnie z linią rządu" bronimy suwerenności. Pomimo to bronię wolności w TVP!" - oświadczył.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Członkini Rady Mediów Narodowych nie zmieniła jednak zdania. Odpowiedziała posłowi Kowalskiemu, że "program lansujący kłamstwa, jednostronny, uderzający w walkę z pandemią, narażający przez to zdrowie wielu osób. Przekroczenie granic. Nic wspólnego z wolnością nie ma, z głupotą - w najlepszym razie - mnóstwo."

Łyżkę dziegciu dołożono z oficjalnych profil partii Konfederacja oraz Korwin. Ci pierwsi kpili: "Postuluje pani wycofanie z anteny TVP programu 'Warto rozmawiać' bo - kto by się spodziewał - goście ROZMAWIAJĄ? Bardziej wymownego podsumowania mediów publicznych pod rządami PiS nie ma."

"Straszne... TVP Info zdarzy się czasem coś (omyłkowo) powiedzieć zgodnie z prawdą, bądź coś podważyć - to jest karygodne, aby telewizja publiczna krytykowała politykę rządu, ahh... Wy już nawet wstydu nie macie!" - padło ze strony partii Korwin.

Tweety posłanki Lichockiej nie spotkały się jednak na razie z reakcją ani Jacka Kurskiego, ani nikogo z TVP.

Autor: MOS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić