Sprośny element w "Familiadzie". Wyłapali to dopiero po 27 latach
Od 1994 roku Polacy emocjonują się rywalizacją w "Familiadzie". Trudno uwierzyć w to, że dopiero po 27 latach internauci wychwycili, że w czołówce popularnego programu znajduje się sprośny akcent!
Przed każdym odcinkiem "Familiady" widzowie oglądają krótką czołówkę. Jest ona inspirowana wierszem Juliana Tuwima pod tytułem "Rzepka".
Ten wiersz zna praktycznie każdy. Dziadkowi, babci i wnuczkowi w wyciąganiu rzepki pomagają w nim różne zwierzęta.
Animację wiersza na potrzeby "Familiady" stworzyli przedstawiciele Studia Miniatur Filmowych w Warszawie. W swoim scenariuszu uwzględnili jedynie ludzkich bohaterów, symbolizujących członków rodzin z teleturnieju.
"Familiada". Wyłapali to po... 27 latach
W ostatnim czasie w sieci pojawiły się komentarze, że w czołówce można zaobserwować podejrzane zachowanie. Internauci dopatrzyli się... sprośnego akcentu.
"Serio? Dopiero teraz to zauważyłem", "Co to ma być?" - piszą z niedowierzaniem.
Ten akcent możemy zobaczyć tylko przez chwilkę. Sprośna akcja dzieje się po lewej stronie rzepki.
Chodzi o "wujka" w brązowym garniturze. Zamiast pomagać w wyciąganiu rzepki, wygląda tak, jakby chciał jedynie obłapać "ciocię" w różowej sukience!