Burza po nagiej sesji w świętym jeziorze
Nad świętym jeziorem
Nie wszyscy są fanami nagości. Wielu ostatnio oburzyła naga pupa modelki nad jeziorem Yamdrok, jednym z trzech uważanych w Tybecie za święte.
Użytkowniczka Weibo "YouchumDolkar" pokazała fotografie z nagiej sesji nad brzegiem świętego jeziora. Yamdok dla Tybetańczyków to miejsce chronione przez boginię Dorje Gegkyi Tso. Najwyraźniej rozebrana kobieta na zdjęciach była zbyt dosłownym odniesieniem do tego mitu.
Świetna zabawa
Zanim oryginalne zdjęcia i wpis zniknęły z Weibo, fotograf zapewniał, że modelka świetnie bawiła się w Tybecie.
Tłumaczył, że zdjęcia są pamiątką z udanej wizyty w "świętym miejscu".
Broni się
Pod zdjęciami pojawiły się opinie, że modelka i fotograf znieważyli tybetańską kulturę. Nieliczni bronili zdjęć, wskazując, że "przecież i tak wszyscy rodzimy się nadzy".
Jeziora w Tybecie
Dla Tybetańczyków góry i jeziora są święte. Wierzą, że w tych miejscach kryją się chroniące ich bóstwa. Tak też jest z Yamdrok, do którego pielgrzymował nawet Dalajlama.
O tym największym jeziorze w południowym Tybecie mówi się, że gdyby wyschło, ta część Chin stałaby się pustynią.
Ośrodek kultu
Pani pozująca "na topielca" w jeziorze nie miała chyba pojęcia o jego znaczeniu dla miejscowej ludności.
Teren wokół jeziora, samo jezioro i położone na nim wyspy wiąże się bezpośrednio z postacią Padmasambhavy, Drugiego Buddy, który sprowadził buddyzm do Tybetu w XVIII wieku n.e. Tam też znajduje się słynny, zarządzany przez kobietę klasztor Samding, w którym obok siebie żyją mnisi i mniszki. Tam właśnie przebywać miała Samding Dorje Phagmo, najważniejsze kobiece wcielenie Lamy w Tybecie.