Koniec kolejnej edycji Wings for Life. Jak poszło Polakom?
Zwycięzca Wings for Life
Najpiękniejszy był moment kiedy usłyszałem, że zostałem już tylko ja i wygrałem na świecie - powiedział po wyścigu.
Polak w finale światowym
Pogoda była dobra, z 15 stopni, ale trochę wiało. Dopadło nie zmęczenie koło 35-tego kilometra, ale potem było lepiej. Najlepszy moment wyścigu? Jak mnie samochód dogonil - śmiał się Polak.
W ciągu dwóch lat w 40 różnych lokalizacjach wystartowało 136 tys. osób. Łącznie zebrano ponad 7 mln. euro na badania nad urazami rdzenia kręgowego. W tym roku biegło ponad 90 tys. osób.
Zażarty pojedynek
A poza tym samochód pościgowy w Kanadzie prowadził zawodowy pilot akrobatyczny. We Włoszech zaś - narciarz.
Sukcesy Polek
Zwyciężczynią polskiej edycji biegu została w kategorii kobiet Agnieszka Janasiak, którą samochód-meta dogonił na 39,94 km - informujetvn24.pl.
Polki sukces osiągnęły także za granicą, wygrywając francuską i australijską edycję nietypowego biegu. W nim nie dociera się do mety, tylko ucieka przed nią. Występuje ona pod postacią auta pościgowego, który cały czas jedzie za zawodnikami. Annę Wasik (Francja) meta prześcignęła na 43,44 km a Dominikę Stelmach (Australia) na 55,25 km.
Najlepszy w Polsce
Zanim dopadł go samochód pościgowy, zdołał on pokonać 70,67 km.