Nie licz kilogramów
Fenella McCall jest żywym dowodem na to, że o idealnej sylwetce nie świadczy to, ile ważymy. Wrzucane 30-latkę z Australii zdjęcia "przed" i "po" są nietypowe. Zwykle pokazują utratę wagi. Fenella nigdy nie była gruba, ale o swym ciele mówiła, że było "rozlazłe i miękkie". Teraz wygląda znakomicie, choć czasem waży nawet więcej niż przed zmianą stylu życia.
Tak samo, a tak inaczej
Fenella 18 miesięcy temu ważyła 67 kg. Jej marzeniem było zejście do 59 kg. Popełniła błąd, który robi większość próbujących zrzucać wagę. Kilogramy to tylko wyznacznik naszego stanu zdrowia, ale nie jedyny i na pewno nie idealny. Czego dowodzą te zdjęcia.
Wyrzuć wagę
Mięśnie ważą więcej niż tłuszcz. Ludzie często o tym nie wiedzą, albo nie biorą pod uwagę ustalając cele wagowe na początku treningu. Dlatego zamiast wchodzić na wagę lepiej patrzeć w lustro. To tam widać prawdziwy postęp.
Utarte ścieżki
Fenella korzysta z gotowych programów treningowych. Najczęściej ćwiczy wg programu Kayli Itsines. Niedawno "Forbes" wybrał ją najbardziej wpływową instruktorką fitness w mediach społecznościowych.
Dziewczyna z sąsiedztwa
Fenella jest dla swoich fanów jak lubiana sąsiadka. Ma zdrowe podejście do treningów. Mówi co na nią działa, a co nie. Cały czas stara się swoim widzom pokazać, że nie trzeba się katować, żeby dobrze wyglądać. Liczy się tylko konsekwencja. Wagę najlepiej wyrzucić, bo nie pomaga, a może demotywować.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.