aktualizacja 

Neonaziści w Berlinie. Marsz ku czci Rudolfa Hessa

286
1/6

Policja nie patyczkowała się

Policja nie patyczkowała się
(PAP/EPA, Clemens Bilan)
0
0

Trzydziesta rocznica śmierci jednego z przywódców nazistowskich Niemiec była pretekstem do wyjścia ekstremistów na ulice Berlina. Pojawili się na nich także kontrdemonstranci, którzy starali się zablokować przemarsz neonazistów. Policja usuwała siłą przeciwników marszu.

2/6

"Nie żałuję niczego"

0
0

Neonaziści maszerowali pod hasłem, które nie pozostawiało wątpliwości co do swojego przekazu, choć jawnie do nazizmu nie odwoływało się. To wynik działań władz niemieckiej stolicy, które zakazały używania transparentów i haseł wysławiających Rudolfa Hessa i innych zbrodniarzy III Rzeszy.

3/6

Usiedli w poprzek ulicy

0
0

Przeciwnicy kilkuset neonazistów przechodzących przez Berlin stosowali środki blokady doskonale znane również w Polsce.

4/6

Stroje organizacyjne

0
0

Neonaziści skrzyknęli się nie bez powodu w berlińskiej dzielnicy Spandau. Rudolf Hess zmarł w więzieniu położonym w Spandau w 1987 roku. Za kratami spędził ostatnie 46 lat swojego życia. Do momentu ucieczki do Wielkiej Brytanii w 1941 roku był trzecią osobą w nazistowskich Niemczech.

5/6

Wyróżniał się nie bez powodu

0
0

Na zdjęciu jeden z uczestników marszu neonazistów. Według władz Berlina w demonstracji ekstremistów wzięło udział około 500 osób. Wśród organizatorów manifestacji była m.in. Ludowa Partia Dolnego Renu.

6/6

Policja była konsekwentna

0
0

Berlińscy funkcjonariusze nie mieli wyrozumiałości dla przeciwników marszu. Z żelazną konsekwencją usuwali ich z zablokowanej ulicy.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić