Place zabaw, na które strach puścić dzieci
Kukły w kształcie zwierząt
Kawałki drewna, trochę szmat i (chyba) psy gotowe. Kto wie - może chodzi o pobudzenie wyobraźni dzieci?
Koń na haju
Ten koń wygląda jakby wiedział co, czego my nie wiemy. Kucyk z pewnością byłby ciekawszą alternatywą.
Prawie jak "Looney Tunes"
Króliczek nadziany na pal? Bardzo proszę! Nie chcemy jednak wiedzieć jak wygląda cały oklapnięty po deszczu.
Złowrogie ptaszysko
Bardziej straszy, niż zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Wygląda też trochę... krwiożerczo. Może pożera dzieci na śniadanie?
"Kowalski, opcje!"
Inspiracja "Pingwinami z Madagaskaru"? Trudno ocenić. Jedno jest pewne - te dwa nie rozbawiają jak ich telewizyjni odpowiednicy. Do tego brakuje Króla Juliana.
Z amerykańskiego hitu na rosyjski plac zabaw
Joker z Batmana - wersja kobieca. Krwawi mu serce, ale wciąż się uśmiecha. Na usta ciśnie się jednak pytanie "Who serious?".
Przerażający Pinokio
Wyjście z dzieckiem na taki plac to duże wyzwanie nie tylko dla malucha. W świetle dziennym ta postać wygląda już strasznie - może w nocy zamienia się w coś milszego?
Diabeł na plażowym krześle
Może to duch osoby, która czekała kiedyś na idealnego partnera? Gdyby kukłę pomalować na czarno, patrzylibyśmy na Lucyfera.
Ulepszona poczciwa babcia
Baba Jaga - wersja prawdziwa. Tylko gdzie ta chatka z piernika? Nigdzie jej nie widzimy.
Niecodzienny żart
Co tu się wydarzyło? Inwencja twórcza nie zna granic. Ciekawe, czy wpadły na to dzieci, czy dorośli.