Unikatowy prototyp Porsche na aukcji
Ależ rarytas
Nietrudno kupić drogi samochód. Prawdziwą sztuką jest jednak wydać pieniądze na coś naprawdę niezwykłego. W lutym przyszłego roku będzie tak okazja, bo na aukcję organizowaną przez dom aukcyjny RM Sotheby's trafi prototyp Porsche 901 Cabriolet. To jeden z zaledwie trzynastu egzemplarzy, które wyprodukowano w celu prac nad przyszłym modelem 911 i jedyny z całym składanym dachem.
Za ciężki
Auto pochodzi z 1964 r. Egzemplarz z twardym dachem na zamówienie Porsche przerobiła firma Karmann. Na tym skończył się jednak żywot tego modelu. Powodem była zbyt mała sztywność nadwozia, a z drugiej strony zbyt duża masa auta po zamontowaniu specjalnych wzmocnień.
Po latach
Porsche zdecydowało o wykorzystaniu rozwiązania typu targa, czyli zdejmowanej tylko górnej części dachu. Do pełnego kabrioletu wrócono dopiero w 1981 r., kiedy technologia stali już w pełni na to pozwalała.
Mały przebieg
Egzemplarz ze zdjęcia to druga najstarsza sztuka modelu 901. Mimo to nie ma zbyt dużego przebiegu – nieco ponad 34 tys. km. W ostatnich latach nie jeździł zbyt dużo. Można go było jednak spotkać na różnych zlotach, czy podziwiać na okładkach różnych magazynów motoryzacyjnych.
Bez dachu
Mimo swojego wieku, auto jest w bardzo dobrym stanie. Bez problemu da się nim jeździć na co dzień. Brakuje mu jednak dachu, który gdzieś zaginął.
Wysoka cena
Można być pewnym, że ze względu na unikatowość i stan Porsche osiągnie na aukcji astronomiczną kwotę. Eksperci przewidują, że będzie to min. 850 tys. euro (ok. 3,8 mln zł). Biorąc jednak pod uwagę ogromne zainteresowanie Porsche 911, cena może poszybować jeszcze wyżej.
Trafi do Polski?
My z chęcią byśmy przygarnęli takie Porsche, ale z racji astronomicznej ceny, chyba powiemy pas. Po cichu jednak liczymy, że trafi do Polski. W końcu także w naszym kraju są prężni kolekcjonerzy. O tym, w jakiej cenie nabyto auto, dowiemy się 8 lutego, kiedy w Paryżu rozpocznie się licytacja w ramach "Rétromobile Week".