#uroda Najdziwniejsze produkty upiększające
Nietypowa walka o urodę
Popularna w USA youtuberka Grav3yardgirl postanowiła wypróbować najdziwniejsze produkty do pielęgnacji urody, jakie zdołała znaleźć w sieci. Pochodząca z Teksasu gwiazda YouTube ostatecznie zamówiła sześć zaskakujących "upiększaczy", których działanie zademonstrowała w sieci.
Pierwszym z testowanych przedmiotów była kosztująca 43 dolary nakładka na nos, której działanie miało polegać na oczyszczeniu i zwężeniu porów. Przed nałożeniem na nos, powinna być trzymana w zamrażalniku przez co najmniej pół godziny. Po tym czasie należy "przykleić" ją na nos na 90 minut. Test przeprowadzony przez youtuberkę wykazał jednak, że cudowna nakładka nie przyczepia się do skóry i najprawdopodobniej w ogóle nie działa. Za to może później przydać się do kostiumu na Halloween.
Rajstopy z pedicure
O tym wynalazku zrobiło się głośno jakiś czas temu, lecz Grav3yardgirl uznała, że chce wypróbować go na własnej skórze. Pomijając fakt, że rajstopy okazały się ciasne i niezbyt wytrzymałe, chyba przypadły jej do gustu.
Nakładka z bąbelkami
Kolejny produkt rodem z Japonii, który kosztował 40 dolarów. To silikonowa nakładka z wypustkami, mająca pomagać w walce ze zmarszczkami. Zgodnie z instrukcją obsługi, powinna zassać się wokół ust, a korzystająca z niej osoba musi przez trzy minuty po kolei dotykać językiem każdej wypustki. Kosztowny gadżet nie zyskał aprobaty youtuberki.
Tester oddechu
Kolejne 40 dolarów kosztowało niewielkie elektroniczne urządzenie, mierzące stopień nieświeżości oddechu w skali od 0 do 5. Niestety, youtuberka zwątpiła w jego wiarygodność, gdy urządzenie wykazało brak zastrzeżeń wobec jej oddechu tuż po tym, jak zjadła spory kawałek cebuli.
Wzmacniacz płuc
Za jedyne 20 dolarów Grav3yardgirl zakupiła również "urządzenie", które miało wzmocnić wydolność płuc. Po ciężkiej walce, youtuberce udało się ostatecznie rozwinąć papierowy gwizdek za pomocą silnego dmuchnięcia. Nie wiadomo, czy ćwiczenie miało dobry wpływ na jej płuca, ale z pewnością przyniosło dużo radości.
Chusteczki prostujące włosy
Kolejnym cudownym produktem miały być japońskie chusteczki służące do prostowania włosów. Jak się jednak okazało, główną cechą kosztujących 26 dolarów chusteczek był silny alkoholowy zapach oraz kompletny brak właściwości prostujących.