12-letni Krzyś zginął na pasach. Wyrok oburzył rodzinę
12-letni Krzyś zginął na pasach w Dywitach. Sprawca, Roman J., uniknie więzienia. Wyrok w zawieszeniu wywołał oburzenie rodziny.
Najważniejsze informacje
- 12-letni Krzyś zginął na pasach w Dywitach 28 maja 2024 r.
- Sprawca, Roman J., usłyszał wyrok w zawieszeniu.
- Rodzina chłopca planuje złożyć apelację.
W czerwcu 2024 r. w Kieźlinach koło Olsztyna doszło do tragicznego wypadku, który wstrząsnął lokalną społecznością. 12-letni Krzysztof został potrącony przez samochód na oznakowanym przejściu dla pieszych. Mimo szybkiej interwencji medycznej i operacji chłopiec zmarł 5 czerwca z powodu poważnych obrażeń głowy.
Mimo że inni kierowcy zatrzymali się, Roman J. nie zwolnił, co doprowadziło do śmiertelnego wypadku.
Po długim procesie sądowym Roman J. usłyszał wyrok roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Dodatkowo otrzymał 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz nakaz zapłaty 50 tys. złotych rekompensaty rodzinie Krzysia. Wyrok ten wywołał oburzenie wśród bliskich chłopca, którzy oczekiwali surowszej kary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile mieszkań mają posłowie? Emocje w Sejmie o podatek katastralny
12-letni Krzyś zginął na pasach. Rodzina w szoku po wyroku
Matka Krzysia, Magdalena B., nie kryła rozpaczy po ogłoszeniu wyroku. W sądzie trzymała zakrwawiony plecak syna, symbolizujący jej ból i stratę. Kobieta nie była w stanie rozmawiać z dziennikarzami, a jej życie po tragedii zmieniło się nieodwracalnie.
Zabrali mi wszystko. On jechał po zakupy, a ja pochowałam dziecko –mówiła wcześniej mama Krzysia, cytowana przez "Super Express".
Kontrowersyjne były także słowa Romana J., który miał z nią rozmawiać. Jak czytamy, spotkała go w bocznej drodze w Tuławkach, niedaleko miejsca wypadku. Miała od niego usłyszeć: - To ja. To pani syn mnie zabił. Mam same kłopoty przez to. Przez niego schudłem 17 kilo!
Mężczyzna w śledztwie nie przyznawał się do winy. 74-letni kierowca dopiero przed sądem przyznał się i wyraził skruchę. Przeprosił rodzinę zmarłego chłopca.
Czytaj także: Zgubiono dużą gotówkę. Odkrycie pod sklepem budowlanym
Przypomnijmy, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy, a pojazd, którym kierował, był sprawny technicznie. W oparciu o dostępny materiał dowodowy, sądowi nie udało się ustalić, z jaką prędkością poruszał się samochód Romana J.
Nie można ustalić także szczegółowych przyczyn, dla których oskarżony zaniechał należytej ostrożności i należytej obserwacji drogi. W ocenie sądu, to rozproszenie uwagi mogło nastąpić wskutek mijania się oskarżonego z jadącą z naprzeciwka koparką - przekazał sędzia Adam Barczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Sąd skazał 74-latka na rok pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 3 lata. Oprócz tego mężczyzna otrzymał 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Został też zobowiązany do zapłaty rodzinie nawiązki w wysokości 50 tys. zł.
Wyrok nie jest prawomocny, a rodzina Krzysia planuje złożyć apelację.