14 godzin oczekiwania w karetce. W końcu skończył się tlen w butli

Bardzo traumatyczne chwile przeżył jeden z pacjentów, który został przewieziony karetką pod oddział ratunkowy Szpitala Wolskiego przy ul. Kasprzaka w Warszawie. Czekał w ambulansie tak długo, że aż skończył się tlen w butli.

Koronawiurs w Polsce. Leżał w karetce tak długo, że aż skończył się tlenKoronawiurs w Polsce. Leżał w karetce tak długo, że aż skończył się tlen [zdj. ilustracyjne]
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Domański

Aż 14 godzin oczekiwania w karetce - takiej sytuacji doświadczył jeden z pacjentów. Pod oddział ratunkowy Szpitala Wolskiego w Warszawie ambulans podjechał w piątek o godz. 18:00.

Wieźli go z Kolskiej, z ośrodka dla nietrzeźwych. Pacjent miał podłączoną rurkę ustno-gardłową, która wspomagała oddychanie. Ale po dziewięciu godzinach czekania skończył im się tlen - mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Tomasz, ratownik pogotowia.

Atak zimy w Tatrach. TPN ostrzega: Jest bardzo ślisko

Właśnie on ruszył z pomocą.

Zaproponowałem, że dam im jedną butlę z mojej karetki, a sam uzupełnię sobie w oddziale na Woronicza. Nie wiedzieli, ile będą czekać, a w przypadku takiego pacjenta bez tlenu mogło nawet dojść do zagrożenia życia. Dobrze zrobili, że wzięli tę butlę, bo pacjenta przyjęto dopiero o godz. 8 rano w sobotę. Po 14 godzinach czekania - zaznacza Tomasz.

14 godzin czekania pod szpitalem. Rzecznik komentuje

Do tego wątku odniósł się już rzecznik prasowy Szpitala Wolskiego Adam Buczkowski. Potwierdził, że rzeczywiście ratownicy pogotowia czekali na przyjęcie tego pacjenta przez kilkanaście godzin.

Pacjent miał wysoką gorączkę. To typowy objaw odstawienia alkoholowego, ale też jeden z objawów COVID-19. W takim wypadku nie mogliśmy go przyjąć na SOR, najpierw musiał trafić do izolatorium, gdzie przeprowadzane są testy na koronawirusa. Tyle że w izolatorium nie było wolnych miejsc - wyjaśnia w rozmowie z "GW".

Donosi również, że stan pacjenta był stabilny. Ekipa ambulansu opiekowała się nim i podawała leki.

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"