aktualizacja 

16-latek cudem ocalał, stracił rodzinę. Przed terrorystami uratował go dziadek

Dziennikarze "The Washington Post" opisali historię 16-letniego Rotema, który cudem uszedł z życiem po ataku terrorystów z Hamasu. Bezsilny chłopak słuchał, jak bojownicy zbliżają się do jego domu i mordują bliskich. Pomógł mu dziadek, który smsami instruował wnuka, jak ma się zachować, by przeżyć. Ta historia mrozi krew w żyłach.

16-latek cudem ocalał, stracił rodzinę. Przed terrorystami uratował go dziadek
Bojownicy Hamasu zamordowali z zimną krwią setki Izraelczyków po sobotnim ataku (Getty Images, Majdi Fathi)

Deborah i jej mąż Shlomi zginęli z rąk bojowników Hamasu, którzy zaatakowali ich dom w kibucu Holit w okolicach Beer Szewy. Nim rozpętało się piekło, dzwonili do ojca kobiety Ilama. Wtem rozmowę przerwało włamanie do domu. Mieszkańcy usłyszeli strzały i dźwięk tłuczonego szkła. Rozmowa z ojcem szybko się zakończyła.

Jak okazało się kilka godzin później, małżeństwo zginęło zamordowane przez bojowników Hamasu. 16-letni Rotem, ich syn, cudem ocalał. Rodzice uratowali go, osłaniając własnymi ciałami i oddając życie za swojego potomka. Koszmar się jednak nie skończył, Rotem musiał uważać na ekstremistów, którzy plądrowali okolice. Do tego był ranny.

Dwie siostry Rotema, 19- i 21-latka, które mieszkały w innej części osiedla, nie ucierpiały. Ich historię opisał "The Washington Post".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Horror na festiwalu w Izraelu. Relacja ocalałej z rzezi Hamasu

Przed kolejne 12 godzin trwała rozpaczliwa walka o uratowanie chłopca przed terrorystami. Dziadek i jego krewni słali kolejne smsy do chłopca - unikali rozmów, by nie zwabić oprawców - by poinstruować go, jak opatrzyć rany i jak przetrwać. Udało mu się zaopatrzyć ranę postrzałową brzucha i odpocząć, unikając utraty dużej ilości krwi.

Dopiero wieczorem do Rotema dotarli żołnierze, którzy zabrali go do szpitala w Beer Szewie. Okolica została oczyszczona z terrorystów, a rodzina szybko dotarła do placówki medycznej. Zamordowane małżeństwo miało paszporty izraelskie oraz amerykańskie, ich historia szybko obiegła media.

Izrael w szoku po ataku terrorystów z Hamasu

Izraelczycy są w szoku, widzą że ich oprawcy zjawili się bardzo dobrze przeszkoleni i dokładnie wiedzieli, co będą robić. "Przyszli zabijać. Wracali kilka razy, aby upewnić się, że im się udało" - mówią ocaleli z pogromu, który urządzili Palestyńczycy.

Pośród całego cierpienia i bólu mamy w sobie głęboki gniew - powiedział o nastrojach w Izraelu dziadek chłopca, Ilam Troen.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Deborah i Shlomi Matias znaleźli się pośród co najmniej 900 ofiar ataku terrorystów z Hamasu. Około setki Izraelczyków zostało wziętych do niewoli i uprowadzonych przez Hamas do Strefy Gazy. Odwetowy atak sił izraelskich pozbawił już życia ponad 680 Palestyńczyków, wojsko szykuje się do inwazji lądowej w Gazie i ostrzeliwuje region bez wytchnienia.

Izrael ogłosił blokadę Strefy Gazy, włącznie z odcięciem dostaw żywności, paliwa oraz prądu. Atak Hamasu nastąpił po dziesięcioleciach niepokojów i zamachów, w wyniku których od 2008 roku zginęło 6407 Palestyńczyków i 308 Izraelczyków - informuje "The Washington Post". Zemsta Izraela będzie z pewnością bardzo okrutna.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić