34-latek okradł muzeum. Wiadomo, co z eksponatami
Pięć zabytkowych sieci rybackich skradzionych ze skansenu w Nadolu wraca do muzeum. Policjanci z Wejherowa zatrzymali 34-letniego mieszkańca gminy Gniewino. Mężczyzna miał wykorzystać eksponaty do kłusownictwa.
Policjanci z Komisariatu w Gniewinie poinformowali, że do kradzieży doszło 9 października, a zgłoszenie wpłynęło 13 października.
Funkcjonariusze ustalili, że sprawca po zmroku sforsował ogrodzenie Skansenu Muzeum Ziemi Puckiej, poruszał się z latarką i przeszukiwał ekspozycję. Zabrał pięć sieci rybackich, a szóstą, o największej wartości historycznej i wpisaną do ewidencji zbiorów -zniszczył.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Jak przekazano, skradzione sieci wyposażone w pływaki były obiektami pomocniczymi działu etnografii i miały znaczenie kulturowe dla dokumentowania tradycji rybołówstwa.
Zatrzymanie 34-latka i odzyskanie eksponatów
Funkcjonariusze 14 października zatrzymali 34-letniego mieszkańca gminy Gniewino. Mężczyzna trafił do aresztu. Jak informuje policja, jeszcze tego samego dnia miał zostać doprowadzony do prokuratury.
Mundurowi odnaleźli wszystkie pięć skradzionych sieci. Według ustaleń, sprawca rozstawił je przy ujściu rzeki Piaśnicy do Jeziora Żarnowieckiego, w rejonie miejscowości Nadole, wykorzystując do kłusownictwa. To umożliwiło szybkie zabezpieczenie eksponatów i przygotowanie ich do zwrotu muzeum.
Zatrzymanemu mogą zostać przedstawione zarzuty kradzieży mienia o szczególnym znaczeniu dla kultury, uszkodzenia mienia oraz kłusownictwa zgodnie z ustawą o rybołówstwie.
Za takie czyny grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci podkreślają, że sprawne działania patrolu z Gniewina i kryminalnych z Wejherowa pozwoliły przerwać proceder i odzyskać zabytki.
Sieci wrócą do muzeum
Jak wynika z informacji policji, odzyskane sieci trafią z powrotem do Skansenu Muzeum Ziemi Puckiej w Nadolu. Placówka będzie mogła ponownie wykorzystać je w celach edukacyjnych i ekspozycyjnych.