O tej bulwersującej sprawie zrobiło się głośno we wrześniu br. Wówczas 1,5-roczna dziewczynka z Lęborka trafiła do szpitala w Wejherowie ze śladami przemocy domowej. Natychmiast zatrzymano jej 22-letnią matkę i 23-letniego ojca. Teraz lekarze biegli sądowi - w tym chirurg plastyczny - zbadają stan zdrowia dziecka.
Niecodzienny widok mieli mieszkańcy Wejherowa (woj. pomorskie). Ulicami miasta spacerował bocian. Post zamieszczony w mediach społecznościowych, który pokazywał wędrówkę ptaka, wywołał spore zainteresowanie internautów.
Kilku mieszkańców Wejherowa podpisało petycję, w której domagają się usunięcia krzyży w pomieszczeniach starostwa powiatowego w Wejherowie. Powołują się na artykuł konstytucji mówiący o bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych.
Jechał drogą szybkiego ruchu na wózku inwalidzkim, teraz się tłumaczy. Mężczyzna, którego zdjęcie stało się hitem na Twitterze, skontaktował się z lokalnym portalem i wyjaśnił powód, dla którego narażał swoje życie i innych kierowców wjeżdżając pomiędzy pędzące samochody na trasie kaszubskiej.
Szokujące sceny rozegrały się w jednej z drogerii w Wejherowie (woj. pomorskie). 27-letnia złodziejka chciała ukraść ze sklepowej półki dwa opakowania markowych perfum, ale jej misternie utkany plan nie wypalił. Wtedy wpadła w istny szał.
We wrześniu Jarosław Kaczyński wypowiedział słowa, które ekspresowo obiegły Polskę. W Nowym Targu mówił, że "trzeba palić wszystkim, prócz oponami". Najwidoczniej 34-latek z Wejherowa wziął sobie do serca tę poradę.
Ksiądz Arkadiusz Cz. który kilka lat temu przyznał się do rozsyłania uczniom z gimnazjum zdjęć genitaliów został przywrócony do pracy duszpasterskiej "w ograniczonym zakresie" - informuje "Gazeta Wyborcza". Taką decyzję podjął metropolita gdański abp Tadeusz Wojda.
Do koszmarnego wypadku doszło na przejściu dla pieszych w pobliżu skrzyżowania Gdańskiej i Rybackiej w Wejherowie (woj. pomorskie). Potrącona przez busa 6-letnia dziewczynka zmarła w szpitalu.
Trzech mężczyzn zatrzymano w związku z kradzieżą dwóch samochodów ze Szwecji. Hybrydowe toyoty o łącznej wartości 255 tysięcy zł ukryte były w naczepie tira. Sprawcy wpadli podczas rozładunku pojazdów w Wejherowie. Jeden z nich trafił na trzy miesiące do aresztu.
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w Wejherowie. Doszło tam do zderzenia dwóch jednośladów - hulajnogi i roweru.
Ciężarną kobietę z bólami porodowymi wypisano ze szpitala specjalistycznego w Wejherowie. Ostatecznie musiała rodzić w domu. Dziecko przyszło na świat w łazience i przeżyło tylko dzięki szybkiej interwencji matki. Szpital nie chciał skomentować sprawy.
47-letni mężczyzna nawiązywał kontakty z małoletnimi dziewczynkami przez internet. Kilka dni temu został ujęty przez łowców pedofili. Po wyjściu z aresztu mężczyzna rzucił się pod pociąg w Wejherowie. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 47-latka.
W piątek wieczorem na wysypisku śmieci w Łężycach w gminie Wejherowo znaleziono ciało noworodka. Śledczy informują o wstępnych wynikach sekcji zwłok dziecka.
Świnia spacerowała sobie po Wejherowie. Mieszkańcy postanowili wezwać straż miejską, która zmuszona była interweniować. Przy okazji odkryto coś, czego zupełnie nikt się nie spodziewał.
50-letni mieszkaniec woj. pomorskiego miał w domu nielegalną kolekcję cennych przedmiotów. Posiadał m.in. miecz z epoki brązu, kule armatnie, sztylet, szable i starodruki. Wpadł w ręce policji, gdy próbował sprzedać zabytki na aukcji.
22 lutego 2015 roku przypadkowy spacerowicz znalazł w parku w Gdańsku Brzeźnie ciało młodej dziewczyny. Szybko udało ustalić się, że była to 17-letnia Agata G. mieszkająca w Wejherowie. Nastolatka zmarła od pojedynczego pchnięcia nożem w okolice podbrzusza. Badania toksykologiczne wykazały w jej ciele wysokie stężenie leków, m.in. morfiny, paracetamolu, kodeiny i hydroksyzyny. Historię, która wstrząsnęła mieszkańcami Pomorza, przypomina dla nas Riley24, popularna "wykopowiczka" zajmująca się zagadkami kryminalnymi. <br /> <br />
Palenie nie tylko zabija, lecz także może wtrącić palacza za kraty. Przekonał się o tym ścigany listem gończym mężczyzna, którego policja zatrzymała w Wejherowie.
Znaleziony w Wejherowie mężczyzna nie dawał żadnych znaków życia: nie oddychał, nie miał wyczuwalnego pulsu, nie biło mu serce. Skrajnie wychłodzony - praktycznie nie miał szans na przeżycie. Nagle jeden z ratowników zauważył, że drgnęła mu powieka.