A jednak da się prościej. Mundurowi wyjaśniają i ostrzegają

1

Wiele osób korzysta z płatności bezgotówkowych. Płacimy smartfonami, zegarkami czy specjalnymi opaskami. Prościej się już nie da? Otóż jednak się da. Płatności biometryczne to nowa, a zarazem prężnie rozwijająca się technologia.

A jednak da się prościej. Mundurowi wyjaśniają i ostrzegają
Zdjęcie ilustracyjne (Pixabay)

Płatności biometryczne na tapet wzięło Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC). Zauważono, że obecnie na rynku dostępne są między innymi:

  • skanery tęczówki (np. technologia PayEye) - działają poprzez przechwytywanie obrazu oka użytkownika za pomocą światła podczerwonego, następnie obraz jest porównywany z bazą danych;
  • skanery do mapowania struktury żył w palcu (np. technologia Payvein) - opierają się na wykorzystaniu absorpcji promieniowania podczerwonego przez hemoglobinę płynącą
  • we krwi. Promieniowanie, które nie zostało pochłonięte przez hemoglobinę, odwzorowuje obraz naczyń krwionośnych człowieka;
  • skanery linii papilarnych – wykorzystywane powszechnie w telefonach, ale także
  • m.in. bezpośrednio na kartach płatniczych – na karcie znajdziemy wówczas czujnik, który służy do odczytu wzorca biometrycznego palca właściciela – by potwierdzić transakcję wystarczy przyłożyć palec do karty – kod PIN jest tutaj zbędny;
  • urządzenia do rozpoznawania twarzy (np. technologia FaceID) – powszechnie wykorzystywane m.in. w telefonach;
  • urządzenia do rozpoznawania głosu – m.in. wykorzystywane przez asystenta głosowego, który umożliwia dokonywanie operacji finansowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska w UE. Emeryci w strachu. "Tusk wykonuje rozkazy Niemiec", "Kraj chcą odebrać"

Wymienione rozwiązania dla niektórych brzmią bardzo absurdalnie. Fakty są jednak takie, że można je już spotkać na polskim rynku. "Jak w przypadku każdej nowej technologii, mogą pojawić się obawy związane z ryzykiem naruszenia prywatności lub niedokładnych odczytów, powodujących tym samym opóźnienia lub nieścisłości podczas dokonywania transakcji" - zaznaczają mundurowi.

Dostawcy usług płatności biometrycznych zwracają jednak uwagę, że w swoich bazach danych nie przechowują faktycznego odcisku palca klienta. Przechowują zaszyfrowaną liczbę odzwierciedlającą daną cechę np. z pomiarów linii papilarnych. To zaszyfrowany numer służy do weryfikacji tożsamości klienta, a nie rzeczywisty odcisk palca. Ostatecznie oznacza to, że system płatności biometrycznych – jak każdy system, który uzyskuje dostęp do poufnych informacji – jest tak bezpieczny jak powiązane z nim bazy danych i transakcje dodają.

Policjanci apelują o zdrowy rozsądek

Wciąż zatem dokonuje się płatnicza rewolucja. Z pewnością jeszcze nieraz będziemy zaskakiwani w tym zakresie.

Jedno jest pewne: rozwiązania płatnicze będą nas jeszcze nieraz zaskakiwać, jednak niezależnie od poziomu bezpieczeństwa deklarowanego przez producentów rozwiązań płatniczych, nasz zdrowy rozsądek podczas finalizacji transakcji zawsze będzie (bez)cenny - podsumowuje CBZC.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić