Afera w słowackich Tatrach. Legendarny chatar musi odejść

Legenda Tatr, Viktor Beránek, od prawie pół wieku gościł turystów w Schronisku pod Rysami, a teraz sam stał się bohaterem jednej z największych górskich afer ostatnich lat. Doświadczony chatar, który wychował pokolenia taterników i miał olbrzymi wpływ na rozwój słowackiej turystyki, stracił stanowisko w atmosferze skandalu.

Legendarny chatar został został odwołany w atmosferze skandaluLegendarny chatar został został odwołany w atmosferze skandalu
Źródło zdjęć: © Facebook, Wikimedia Commons | Birczanin, horskyvodca.info
Tomasz Majta

Viktor Beránek to legendarna postać słowackiej turystyki górskiej. Od 1977 roku, czyli prawie pół wieku, prowadzi Schronisko pod Rysami w Tatrach Wysokich. Przez ten czas stał się symbolem górskiej gościnności, wychował kolejne pokolenia turystów i taterników, a jego schronisko odwiedzają nie tylko Słowacy i Polacy, ale i ludzie z całego świata – informuje portal Sme.

Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują

Niedawno Klub Słowackich Turystów (KST) zakończył z mężczyzną umowę najmu i w konkursie na nowych gospodarzy wyłonił inne osoby. Decyzja ta wywołała falę oburzenia – w internecie ruszyła petycja o powtórzenie procedury, którą podpisało już ponad dziewięć tysięcy osób.

Podnoszone są argumenty, że Beránek swoją pracą i poświęceniem zasłużył na to, by sam zdecydował, kiedy odejść ze schroniska.

Sam Beránek uważa, że konkurs był nieuczciwy, a jego wynik przesądzony z góry. Zwraca uwagę na możliwy konflikt interesów, ponieważ nowo wybrani gospodarze są powiązani z władzami klubu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaproponował więc, by unieważnić obecne wyniki i zorganizować transparentne, niezależne postępowanie. Jednocześnie zadeklarował, że jeśli konkurs zostanie powtórzony na uczciwych zasadach, on sam nie będzie się już ubiegał o funkcję.

Ja, Viktor Beránek, niestety, jako uczestnik tego skandalu, w takim przypadku zrzeknę się z dniem 1 listopada 2025 roku wszelkiej dalszej działalności w Schronisku pod Rysami – zapewnił słynny taternik.

Coraz więcej podpisów pod petycją

Słów krytyki w sprawie procesu wyłonienia gospodarza słynnego ośrodka nie szczędzą też przedstawiciele Słowackiego Związku Wspinaczkowego James, czyli spółki, która współzarządza tatrzańskimi schroniskami.

Według nich jeszcze niedawno obie strony były zadowolone z pracy dotychczasowych gospodarzy, więc konieczność organizowania konkursu była dla nich niezrozumiała. W sprawie doświadczonego chatara powstała petycja, którą dotychczas podpisało już ponad 9 tys. osób.

Jesteśmy przekonani, że ciągłość i tradycja, które reprezentuje postać Viktora Beránka, mają dla słowackiej turystyki i kultury górskiej nieocenioną wartość, wykraczającą poza ramy ekonomicznych kryteriów konkursu – czytamy w piśmie.

Tylko symboliczne podziękowanie za 50 lat pracy

Tymczasem Ministerstwo Turystyki i Sportu poparło Klub Słowackich Turystów, stwierdzając, że konkurs przeprowadzono zgodnie z prawem i zasadami transparentności. Minister Rudolf Huliak zapowiedział jedynie, że Beránek zostanie wyróżniony symbolicznym odznaczeniem za swój wieloletni wkład w rozwój tatrzańskiej turystyki.

Przedstawiciele KST, którzy zajmowali się organizacją konkursu, stanowczo odpierają zarzuty Beránka, nazywając je "półprawdami, a nawet kłamstwami". Wyłonionym w budzącym kontrowersje konkursie nowym gospodarzem został Ján Ševčík.

Komisja podkreśla, że o wyborze zadecydowały przedstawione przez niego plany i projekty na rozwój ośrodka oraz samo doświadczenie kandydata, jego obycie i znajomość środowiska górskiego, schronisk, a także wieloletnia praktyka na podobnym stanowisku.

Chatar to potoczne określenie gospodarza i stałego mieszkańca schroniska. Osoba na tym stanowisku odpowiada za zaopatrzenie, stan techniczny oraz pracę personelu. Górski gospodarz przez większość roku nie opuszcza schroniska. Zwykle są to osoby silnie związane z Tatrami, czego uosobieniem jest uwielbiany przez rzesze turystów Viktor Beránek.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę