Agresja na SOR-ze w Warszawie. Ratownik zaatakowany

Kolejny atak na ratowników medycznych. Jak podaje Miejski Reporter, dziś około godziny 19:30 jeden z pacjentów oczekujących na przyjęcie w karetce zaatakował ratownika, wymierzając mu uderzenie w twarz. Do ataku doszło przy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala im. Dzieciątka Jezus na warszawskiej Ochocie.

Kolejny akt przemocy wobec medyków: Ratownik zaatakowany na SOR-Kolejny akt przemocy wobec medyków. Ratownik zaatakowany na SOR-ze w Warszawie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Danuta Pałęga

Natychmiast po zajściu wezwano policję, która przeprowadziła wstępne działania wyjaśniające. Według świadków pacjent oczekiwał na swoją kolej i był nietrzeźwy.

Oczekiwanie na przyjęcie na SOR trwało półtorej godziny. Po tym czasie pacjent się po prostu obudził i zorientował, że jest w ambulansie. Zaczął kopać w drzwi, chciał z tego ambulansu wyjść. Ratownik próbował go uspokoić i wtedy padł cios w twarz — poinformował PAP Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans" SPZOZ w Warszawie Piotr Owczarski.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie można". Polko w mocnych słowach o angażowaniu żołnierzy

Po interwencji funkcjonariuszy, którzy opuścili miejsce zdarzenia, napastnik znów zachowywał się agresywnie. To zmusiło ratowników do zachowania szczególnej ostrożności.

Tragiczne tło: eskalacja przemocy wobec ratowników

Atak na Ochocie wydarzył się zaledwie kilka dni po wstrząsającej tragedii w Siedlcach, gdzie w czasie udzielania pomocy pacjent śmiertelnie ranił 64-letniego ratownika medycznego nożem.

Ta seria zdarzeń rzuca cień na bezpieczeństwo osób niosących pomoc w najtrudniejszych chwilach życia pacjentów.

Apel środowiska medycznego

W obliczu narastającej agresji środowisko ratowników medycznych domaga się wprowadzenia dodatkowych środków ochrony oraz zaostrzenia przepisów wobec sprawców przemocy. Proponowane rozwiązania to m.in. instalacja kamer monitoringu wizyjnego podczas interwencji czy umożliwienie medykom korzystania z narzędzi ochrony osobistej.

Jak podkreślają medycy, wprowadzenie takich zabezpieczeń może zminimalizować zagrożenie i zwiększyć poczucie bezpieczeństwa personelu medycznego. Podnoszą również, że skuteczniejsza prewencja to klucz do zatrzymania spirali przemocy: "Nie możemy pozwolić, by pomoc niosący ratownicy stawali się ofiarami agresji".

Pogłębiający się problem

Zdarzenia w Warszawie i Siedlcach pokazują, jak trudna i niebezpieczna bywa praca służb medycznych. W sytuacjach kryzysowych liczy się każda minuta, a każda agresja ze strony pacjentów dodatkowo opóźnia możliwość niesienia pomocy.

Bez podjęcia odpowiednich działań problem ten może jedynie narastać, zagrażając zarówno ratownikom, jak i pacjentom w potrzebie.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi